Ogień pojawił się w mieszkaniu w sobotę nad ranem. Strażacy otrzymali zgłoszenie chwilę po godz. 3.30. - Grupa młodych ludzi wracająca do swych domów zauważyła dym i płomienie wydostające się z mieszkania na III p. To właśnie ci ludzie jako pierwsi obudzili mieszkańców oraz pomagali w ewakuacji małej dziewczynki wynosząc ją z zagrożonego budynku - mówi Piotr Kołtacki, oficer prasowy grudziądzkiej komendy PSP.
Sytuacja była bardzo groźna. Ogień obejmował już dużą część mieszkania, a w całej kamienicy unosił się bardzo gęsty dym. Ewakuowano 20 osób przebywających w budynku. - Strażacy po przyjeździe na miejsce pożaru zauważyli mężczyznę stojącego na balkonie mieszkania, w którym się paliło. Płomienie i dym odcięły mu drogę ucieczki. Natychmiast uruchomiono podnośnik hydrauliczny wyposażony w kosz ratowniczy i przy pomocy tego sprzętu ewakuowano mężczyznę poza budynek - relacjonuje Kołtacki.
Osiem, w tym dwoje małych dzieci, zabrano do szpitala z podejrzeniem podtrucia tlenkiem węgla.
Szkody są bardzo duże. Spaliła się większość mieszkania. Strażacy musieli także rozebrać część sufitu i drewnianej konstrukcji. - Spaleniu uległa także plastikowa instalacja wodociągowa, przez co doszło do częściowego zalania pomieszczeń znajdujących się poniżej pożaru.
W akcji udział wzięło 12 zastępów straży pożarnej, trzy karetki i policjanci. Na miejscu był także kierownik Wydziału Zarządzania Kryzysowego oraz prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami.
Ewakuowane osoby znalazły tymczasowe schronienie w podstawionym autobusie MZK. Kilka rodzin, które nie mogły szybko wrócić do swoich mieszkań, zostały zameldowane w Bursie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?