Piłka ręczna w Grudziądzu tak wysoko jeszcze nie była. Grudziądzanie od początku sezonu prowadzili w tabeli i rundę jesienną zakończyli z kompletem zwycięstw. W rundzie rewanżowej tak łatwo już nie było. MKS przegrał dwa spotkania, a wicelider skrzętnie to wykorzystywał.
Dopiero ostatnia kolejka miała zadecydować o tym, która z drużyn zajmie pierwsze miejsce. GKS Żukowo pewnie wygrał z Alfą 99 Strzelno, więc MKS musiał w Gdańsku przynajmniej zremisować, by awansować.
Wybrzeże II Gdańsk na spotkanie z grudziądzanami wzmocniło się trzema zawodnikami, którzy są w ekstraligowej kadrze. Podopieczni Sylwestra Ziółkowskiego mieli jednak jasno określony cel i do meczu przystąpili skupieni i pewni siebie. Od początku to właśnie oni dyktowali warunki gry i pierwsze 20 minut zagrali fenomenalnie. Wyrobili sobie 10-punktową przewagę. Ostatnie 10 minut pierwszej części meczu stało już na wyrównanym poziomie, ale MKS nie stracił przewagi i schodził do szatni z 9 punktami zaliczki.
W drugiej części meczu lepiej zagrali gospodarze. Zaczęli bronić wysoko, co sprawiło sporo kłopotów MKS-owi. Przewaga stopniała do pięciu "oczek". Gdańszczanie nie potrafili jednak opanować nerwów i zbyt szybko chciał rozegrać akcje. Zaowocowało to dwoma kontrami MKS-u w krótkim czasie, co praktycznie przesądziło o zwycięstwie.
Końcówka meczu była już dość chaotyczna. Grudziądzanie wiedzieli już, że nic nie odbierze im zwycięstwa, a Wybrzeże straciło wiarę w to, że może jeszcze zdobyć jakiekolwiek punkty.
Ostatecznie grudziądzanie wygrali spotkanie 27:22 i awansowali do I ligi.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?