Właśnie wystartowała nasza akcja "Nigdy nie jeżdżę po alkoholu" skierowana przede wszystkim do kierowców. Chcemy, by każdy, kto najpierw pije, a potem wsiada za kółko, dokładnie wiedział, z jakimi konsekwencjami prawnymi musi się liczyć, ale też uświadomić tych, którzy dając przyzwolenie na jazdę po alkoholu znajomym, również ściągają na siebie i innych użytkowników dróg ogromne niebezpieczeństwo.
Piją i jadą dalej
Mimo mnóstwa akcji profilaktycznych i działań prewencyjnych policji, statystyki są nieubłagalne. Na przykład w samym Grudziądzu w pierwszym półroczu zatrzymano 140 osób, które prowadziły samochody pod wpływem alkoholu! Łatwo policzyć, że niemalże codziennie mogliśmy mijać jednego, potencjalnego, drogowego zabójcę.
- Najgorsze jest to, że wielu kierowców, którym zatrzymano prawo jazdy za jazdę po alkoholu, nic sobie z tego nie robi i wsiada ponownie za kółko "po paru głębszych" - zaznacza i jednocześnie ubolewa Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu. - Nic do nich nie dociera, nie zdają sobie sprawy z wagi przestępstwa bądź wykroczenia, jakie popełnili.
Jazda po alkoholu? "Nie, piłem wczoraj"
Jak się tłumaczą przed organami ścigania prawa? - Najczęściej, że pili, ale "wczoraj", a nie tuż przed policyjną kontrolą - dodaje prokurator Reniecka. - Czasami twierdzą, że świętowali przez trzy dni i byli przekonani, że kolejnego dnia w ich organizmie nie będzie alkoholu.
Ci "wczorajsi" w wydychanym powietrzu mają zwykle ok. 1,5 promila. Z akt śledczych wynika że najliczniejszą grupę zatrzymywanych pijanych kierowców aut stanowią 30- i 40-latkowie.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?