Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzież z Grudziądza spotkała się z rówieśnikami z Belgii i Niemiec

Aleksandra Pasis
Grudziądzanki - Wiktoria Kaszta ( druga od lewej) i Martyna Dobrolińska (druga z prawej)  - w towarzystwie Belgów (pozostali na zdjęciu) chętnie degustowały słynną, belgijską czekoladę
Grudziądzanki - Wiktoria Kaszta ( druga od lewej) i Martyna Dobrolińska (druga z prawej) - w towarzystwie Belgów (pozostali na zdjęciu) chętnie degustowały słynną, belgijską czekoladę Nadesłane
Młodzież z Grudziądza i ich koledzy z innych krajów wymieniali poglądy o I wojnie światowej.

Dwie grudziądzanki, Martyna Dobrolińska i Wiktoria Kaszta z II LO w Grudziądzu, uczestniczyły w międzynarodowych warsztatach oraz panelu dyskusyjnym poświęconym I wojnie światowej. Młodzież z Grudziądza o wydarzeniach z 1914 roku wymieniała spostrzeżenia z Niemcami i Belgami, którzy byli gospodarzami
spotkania.

- Poznałyśmy niesamowitych ludzi, z którymi nawiązałyśmy kontakt na długie lata - podkreślają Martyna i Wiktoria z "Sobieskiego" w Grudziądzu. - To była niesamowita szansa na skonfrontowanie poglądów
na temat wojny. A każdy z nas, w zależności od narodowości, inaczej postrzega ten czas.

Lekcja angielskiego

Młodzież z Grudziądza zaznacza, że bardzo ważne było też szlifowanie języka. - Wszyscy mówiliśmy po angielsku - dodaje Wiktoria Kaszta. - Czy to na warsztatach, wycieczkach czy w pubie pijąc gorącą czekoladę.
Myślę, że to była dla nas dobra lekcja.

Trzy grupy - Niemców, Polaków, Belgów - a w każdej z nich po ośmiu nastolatków miały także okazję integrować się m.in. podczas wycieczki rowerowej po belgijskim Ypres oraz zwiedzania cmentarza
brytyjsko-niemieckiego.
- Ci ludzie mnie zainspirowali! - dodaje Wiktoria Kaszta, drugoklasistka. - Wyjeżdżają na wolontariaty, wymiany do odległych zakątków kuli ziemskiej. To spotkanie otworzyło nam "okno na świat". Dało motywację,
że my także możemy podróżować i poznawać ciekawych ludzi. Wystarczy się odważyć. Warto!

Zachęcają do wyjazdów

Co zatem trzeba było zrobić, by zakwalifikować się do udziału w projekcie "Mission Europe"? - Tak naprawdę nie wiele...- wyjaśnia Martyna Dobrolińska. - Napisać list motywacyjny, w którym trzeba było uzasadnić dlaczego chcemy wziąć udział w programie. I to wszystko!
Licealistki z Grudziądza, były jedynymi "reprezentantkami" Polski północnej. Pozostali to uczniowie z Krakowa, Wrocławia i Katowic. - Mało ludzi wie o tym projekcie - twierdzą dziewczyny. - My dowiedziałyśmy się od naszych kolegów, którzy brali w nim udział w ubiegłych latach. Dlatego chciałyśmy zachęcić wszystkich naszych
rówieśników, by spróbowali w kolejnej edycji.

Koszt? To "grosze". 75 euro. Resztę pokrywała organizacja realizująca projekt - Yeuth.

Cała grupa spotka się jeszcze dwa razy. W lutym zjadą się do Krakowa, gdzie będą rozmawiać o II wojnie światowej, a w czerwcu do Berlina. Tu tematem przewodnim będzie "zimna wojna".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto