Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opowieści o zegarach. Zegarek z 2 Korpusu Polskiego we Włoszech

Redakcja
Artykuł dotyczy zegarka szwajcarskiej firmy Ancre, który był na uposażeniu żołnierza Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.

Dla kolekcjonerów ten temat nie jest  nowy, zegarki wojskowe. Zegarki wojskowe były i są  przydzielane żołnierzom na czas służby wojskowej, z racji pełnienia określonych funkcji służbowych. Posiadają one wybite znaki szczególne oraz muszą  spełniać określone warunki techniczne.
Nie zawsze jednak zachowane egzemplarze spełniają warunki identyfikacyjne, przynależne zegarkom wojskowym. Są egzemplarze, których wiadomo, że były dosłownie na wojnie, tylko z opowiadań osób, które je wtedy nosiły. Takim egzemplarzem jest ten opisany w tym artykule  zegarek naręczny, szwajcarskiej firmy Ancre (1). Jak na lata 40 XX w. był to zegarek nowoczesny, posiadał fosforyzowaną  tarczę oraz system przeciwwstrząsowy, wynaleziony przez Szwajcarów  w latach 30 XX w. Zegarek należał do kaprala Edmunda  Szajerki (1923-1997), pilota pułkowego, (czyli kuriera, rozwożącego m.in. tajne rozkazy do innych jednostek), z 7 Pułku Pancernego, wchodzącego w skład Centrum Wyszkolenia Armii, (2). Można powiedzieć, że ten zegarek przeszedł szlak bojowy od Ankony  do Bolonii oraz przemierzył Włochy wzdłuż i wszerz, (3). Był również na Forum Romanum w Rzymie w 1945 r., po otwarciu drogi na Rzym po bitwie pod Monte Cassino, (4). Bardzo często pisze się o sprzęcie wojskowym, że brał udział np. w jakiejś kampanii wojennej. W tej kategorii też można tak napisać o tym zegarku, że brał udział w kampanii włoskiej podczas II wojny światowej.
Jest to autentyczna pamiątka wojenna, jako element wojskowego uposażenia. Jest ona na tyle cenna z powodów osobistych, sentymentalnych, że gdy zegarek przestał nadawać się do noszenia z powodu zużycia koperty, był nadal przechowywany, jako szczególna pamiątka osobista a nie wyrzucony na śmietnik. Wzbudzał on też moją dziecięca ciekawość, co jest w środku. Dlatego jego mechanizm uległ znacznemu zniszczeniu z powodu tej dziecięcej zabawy w zegarmistrza, (5,6).
Po około 63 latach, po zakończeniu służby w Armii gen. Andersa, w 2010 r. zegarek ten został zrekonstruowany przez grudziądzkiego zegarmistrza p. J. Bałdygę. Mimo, że pełni tylko okazjonalnie funkcję wystawienniczą, zadziwia nadal szwajcarską dokładnością chodu a obchodzi w tym roku zapewne swoje 70 urodziny.
Przypuszczam, że ten artykulik zainteresuje członków grup rekonstrukcyjnych, zawierający informację, jakich m.in. używano zegarków w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, (7,8).
 
                                                                                Opis zdjęć
1.      Zegarek szwajcarskiej firmy Ancre, z czasów II wojny światowej. Stan po rekonstrukcji.
2.      Kpr. Edmund Szajerka, 7 Pułk Pancerny.
3.      Baza w Ankonie.
4.      Kpr. Edmund Szajerka z kolegą na Forum Romanum w Rzymie, w 1945 r.
5.      Stan zegarka Ancre, przed rekonstrukcją, wykonaną przez zegarmistrza J. Bałdygę.
6.      Stan zegarka Ancre, przed rekonstrukcją, wykonaną przez zegarmistrza J. Bałdygę.
7.      Legitymacja Odznaki Pamiątkowej 2 Korpusu Polskiego.
8.      Legitymacja Odznaki Pamiątkowej 2 Korpusu Polskiego.
 
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Opowieści o zegarach. Zegarek z 2 Korpusu Polskiego we Włoszech - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto