Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paweł Adamowicz nie żyje. Nie przeżył ataku nożownika

Łukasz Szalkowski
Piotr Hukalo
Dramatyczne wieści z finału WOŚP w Gdańsku. Mężczyzna wtargnął na scenę i ostrym narzędziem ranił prezydenta. W poniedziałek po południu Paweł Adamowicz zmarł.

Aktualizacja, godz. 14.45
Zmarł Paweł Adamowicz.

- Z najgłębszym żalem musimy państwa poinformować, że przegraliśmy walkę o życie pana prezydenta. Pan prezydent Adamowicz zmarł. Cześć jego pamięci - powiedział dr Jerzy Karpiński z Unwiersyteckiego Centrum Klinicznego.

Aktualizacja, godz. 12.35
Trwa konferencja prasowa. Przekazano, że prezydent Paweł Adamowicz nie oddycha samodzielnie, czynności życiowe są wspomagane przez aparaturę. Lekarze mówią, że toczą walkę o utrzymanie pacjenta przy życiu. Rokowania są niepewne, prezydent jest w stanie ciężkim.

Aktualizacja, godz. 8.30
Wiadomo coraz więcej o napastniku. To Stefan W., skazany w 2013 roku roku na 5 lat więzienia za napad na bank i serię napadów na placówki SKOK.

Aktualizacja, godz. 2.30
Trwa konferencja prasowa na temat stanu zdrowia prezydenta. Zakończyła się pięciogodzinna operacja. Stan Pawła Adamowicza nadal jest bardzo poważny. Jak mówią lekarze, zadecydują najbliższe godziny. Ranny prezydent ma bardzo poważną ranę serca, przepony i jamy brzusznej. Przetoczono 41 jednostek krwi.

Kolejna konferencja prasowa o godzinie. 12.

Aktualizacja, godz. 2

Operacja cały czas trwa. Rokowania nie są najlepsze. Mówi się, że ostrze przebiło aortę. Poza tym prezydent Adamowicz miał otrzymać też ciosy w brzuch. Portal Trójmiasto.pl podaje, że ranny miał być reanimowany także na stole operacyjnym.

Jest apel o oddawanie krwi dla Pawła Adamowicza. Chodzi o grupę 0 RhD-.

Wcześniej pisaliśmy:

Do całej sytuacji doszło na scenie, podczas odliczania do "Światełka do nieba". W pewnym momencie na scenie pojawił się mężczyzna, który podbiegł do prezydenta Pawła Adamowicza i ugodził go ostrym narzędziem, być może nożem.

Jak informują media, prezydent Gdańska był reanimowany. Został przetransportowany do szpitala klinicznego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Jego stan jest bardzo ciężki.

- Kilka minut przed 20.00 podczas światełka do nieba na scenie zapanował jakiś chaos, mężczyzna wtargnął na scenę i do mikrofonu mówił, ze siedział w więzieniu, powtórzył to dwukrotnie, potem go obezwładniono - relacjonują nam świadkowie zdarzenia. - Ze sceny zaczęto wołać „medyk, medyk”, później „zrób blackout”, bo do tej pory była wizja na telebimach, ale z daleka. Usłyszeliśmy syreny karetki, a na końcu prośbę o zrobienie miejsca dla karetki i informację, ze to koniec imprezy.

- Atak na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza to akt niewytłumaczalnego barbarzyństwa.Jestem w kontakcie z policją. Wszystkie okoliczności tego wydarzenia muszą zostać dogłębnie wyjaśnione - napisał na twitterze Joachim Brudziński, szef MSWiA.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto