Radni powiedzieli "nie" legalnemu piciu piwa na Błoniach

Z inicjatywą wyszli dwaj młodzi radni - Paweł Napolski i Jakub Kopkowski. Przygotowali projekt uchwały, pozwalający na legalne picie alkoholi niskoprocentowych na Błoniach Nadwiślańskich.

"Idealnym punktem są ogródki piwne"

Pomysłodawcy już w kwietniu przekonywali, że zalegalizowanie picia m.in. piwa nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo i czystość na Błoniach. - Alkohol nie jest problemem, ale problemem są ludzie, którzy go nadużywają - mówił wtedy radny Napolski. - Uważamy, że mieszkańcy Grudziądza są kulturalni i potrafią pić kulturalnie.

Przeciwnego zdania było jednak wielu radnych. Obawiali się, że spadnie poziom bezpieczeństwa na terenach nad Wisłą i że może pojawić się problem z utrzymaniem tam czystości. - Jestem zdania, że najbardziej idealnym punktem do picia alkoholu w miejscach publicznych są ogródki piwne. Odpowiednio odgrodzone, z dostępem do toalety - podkreślał Tomasz Smolarek z klubu PO.

Głosowanie nad projektem uchwały miało odbyć się w kwietniu. Pomysłodawcy poprosili jednak wtedy o wycofanie go z porządku obrad. Zorganizowali potem konsultacje społeczne i próbowali przekonać do swojego pomysłu większą liczbę radnych.

Nie dali się przekonać

Projekt wrócił pod obrady Rady Miasta podczas dzisiejszej sesji. Większość, bo aż 15 radnych, nie dało się przekonać i zagłosowało przeciwko przyjęciu uchwały. "Za" było siedmiu rajców.