Jeśli w Księdze rekordów Guinnessa jest niechlubny rekord największej ilości skarg i reklamacji na jedną instytucję, to spółka Energa chyba pretenduje do jego pobicia. Firma energetyczna od wielu już miesięcy boryka się z problemami systemu informatycznego. Narażając swoich klientów na nerwy i wystawiając ich cierpliwość na próbę.
Zaledwie wczoraj pisaliśmy o małżeństwie, którego Energa bezpodstawnie pozbawiła prądu. Dziś kolejna sprawa.
Przeczytaj:
Młoda rodzina z dzieckiem była odcięta przez kilka dni od prądu. Błąd Energi
- Brak mi słów. W tej spółce nie można niczego załatwić - załamuje ręce Paweł Kołpacki, grudziądzanin z Rządza. - W maju kupiliśmy z żoną mieszkanie. Wystąpiliśmy do Energi o przepisanie licznika z poprzedniego właściciela na nasze nazwisko i o nową umowę. Podpisaliśmy regulamin sprzedaży. Zapewniono nas, że po kilku dniach przyjdzie pracownik spółki i spisze stan licznika. A my otrzymamy sms-em informację o tym kiedy podpiszemy umowę.
Minęły ponad trzy miesiące i... - Nie widzieliśmy ani pracownika, ani nie otrzymaliśmy żadnej informacji o umowie, nie mówiąc już o samej umowie - denerwuje się pan Paweł.
Mężczyzna udał się do punktu Energi w galerii Alfa. Tam polecono mu aby sporządził reklamację. Wysłał ją 21 lipca. 11 sierpnia przyszła odpowiedź... z prośbą, aby był cierpliwy i czekał na informację o umowie.
W międzyczasie jednak otrzymał rachunek za prąd z ostatnich miesięcy - czyli za okres w którym korzystał już z energii.
- Ale... zaadresowany na poprzedniego właściciela - uśmiecha się pobłażliwie grudziądzanin. - Nie ma na nich rady. Rodzina poleciła mi „Pomorską”, bo już ludzie w Grudziądzu mówią, że sprawę z Energą to najlepiej właśnie przez gazetę załatwiać.
Jak problemy grudziądzan tłumaczą przedstawiciele Energi?
- Opóźnienie aktywacji umowy wynikało z błędu w systemie obsługi klienta. Błąd został już naprawiony - odpowiada Beata Ostrowska, rzeczniczka prasowa grupy Energa. - Umowa została aktywowana, a faktury zostaną wystawione w tym tygodniu. Za opóźnienie i utrudnienia przepraszamy. Faktury wystawione na poprzedniego właściciela skorygujemy.
- W głowie nie mieści mi się to, żeby w dobie komputerów, w XXI wieku tyle trwało podpisywanie umowy - dodaje na końcu Paweł Kołpacki.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?