Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rektor UMK odpowiada prezydentowi i posłowi: - Utrzymanie ośrodka w Grudziądzu to był nasz cel

Łukasz Ernestowicz
Piotr Bilski
- Poważne oskarżenia i nieprawdziwe informacje - odpowiada rektor uniwersytetu na zarzuty sformułowane w grudziądzkim ratuszu podczas konferencji prezydenta Malinowskiego i posła Szymańskiego.

Zaiskrzyło na linii Grudziądz - Uniwersytet Mikołaja Kopernika. W ubiegłym tygodniu relacjonowaliśmy konferencję prasową w grudziądzkim ratuszu. Dotyczyła zamknięcia ośrodka UMK w tym mieście. Prezydent Robert Malinowski i grudziądzki poseł Tomasz Szymański mocno skrytykowali wówczas działania uczelni - jako niespójne, pozorne i działające na szkodę miasta. Na dowód przedstawili pisma rektora oraz chronologiczny zapis - jak się okazało po czasie - kłopotliwej współpracy z uczelnią.

Boli tym mocniej, że kontakty były dobre

Słowa te najwyraźniej bardzo dotknęły rektora uniwersytetu. Odpowiada na nie w oświadczeniu, które przesłał do naszej redakcji. Poniżej jego fragmenty.

„Niezwykle poważne oskarżenia i nieprawdziwe informacje, jakie miały paść w trakcie tej konferencji są nie do przyjęcia i bolą tym mocniej, że nasze kontakty z władzami Grudziądza były zawsze oparte na wzajemnym zrozumieniu swoich potrzeb i szacunku” - pisze prof. Andrzej Tretyn, rektor UMK.


Czytaj też:
Grudziądz zamyka swoje bramy dla UMK: - Uczelnia grała z nami nie fair


Dalej rektor stanowczo stwierdza, że oskarżenia jakoby uniwersytet działał na szkodę miasta są nie do przyjęcia: „Skąd Pan Poseł Szymański wie, że w 2013 r. na UMK w Grudziądzu chciało studiować 450 osób, skoro w tym akurat roku w ogóle nie prowadziliśmy rekrutacji w ośrodku, a rok wcześniej chciało tam studiować jedynie kilkadziesiąt osób?” - pyta rektor. - „Skąd zarzut, że UMK nie chciał partycypować w kosztach juwenaliów, skoro wydaliśmy na ten cel ponad 40 tysięcy złotych? Co jest podstawą do twierdzenia, że uniwersytet blokował utworzenie baru dla studentów i punktu ksero, skoro kilkakrotnie poszukiwaliśmy najemców, którzy za każdym razem zwracali się z prośbą o rozwiązanie umowy przed czasem z uwagi na niewielkie obroty?”

Na promocję wydano więcej niż w Toruniu

To nie koniec uwag do konferencji: „Na jakiej podstawie Pan Prezydent formułuje oskarżenia o źle prowadzonej promocji w Grudziądzu, skoro UMK wydał na nią zdecydowanie więcej niż w przypadku jakiegokolwiek kierunku prowadzonego w Toruniu i Bydgoszczy?” - zaznacza profesor Tretyn. - „Raz jeszcze podkreślam: utrzymanie UMK w Grudziądzu było jednym z najważniejszych celów UMK, w tym moich osobiście. Decyzja o nieuruchamianiu wydziału zamiejscowego podjęta została z wielkim żalem, ale i świadomością, że obie strony zrobiły wszystko, by ten wydział powstał. Szkoda, że zakończenie współpracy odbywa się w atmosferze, która podważa jej dotychczasowy charakter.”

UMK niespodziewanie we wrześniu ogłosiło, że zamyka swój ośrodek w Grudziądzu. Na jego miejscu miasto chce stworzyć własną szkołę wyższą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto