„Co tu tak śmierdzi?” - zastanawiają się przechodnie spacerujący ulicą Waryńskiego na wysokości nr 52. Odpowiedź na to pytanie znają lokatorzy pobliskiego domu. - Proszę spojrzeć za płot, na tereny PKP! - pokazują naszemu dziennikarzowi. - To te gnijące trawy, liście i inne zielone odpady. A wśród nich stary sprzęt AGD, m. in. lodówki, brudna i śmierdząca odzież, plastiki, folie i resztki jedzenia.
Grudziądzanin: - W ciągu jednego dnia zabiłem cztery szczury
Nikt nie chciałby mieszkać przy takim wysypisku. - A my musimy - denerwuje się Jan Dąbrowski, grudziądzanin z ul. Waryńskiego. - Bo codziennie przyjeżdżają tu samochody firm porządkujących centrum miasta i wysypują zebrane odpady. Czy to legalne? Chyba nie. Smród jest straszny. Szczególnie w dni deszczowe i ciepłe.
- W dodatku szczury się tu gromadzą. W ciągu jednego dnia zabiłem cztery sztuki - mówi sąsiad pana Jana.
- To musi się skończyć. Prosimy o interwencję! - dodaje pan Jan.
Kiedy rozmawialiśmy z mieszkańcami, akurat podjechał bus z koleją partią śmieci do wyrzucenia na tym terenie.
- Mam podpisaną umowę z PKP na przywożenie tutaj skoszonych traw - tłumaczy właściciel tej firmy. - To tylko tymczasowe rozwiązanie. Pozostałe śmieci nie są moje.
Zobacz też:
Firma Alba daje zły przykład. Nie sortuje odpadów [wideo]
- To niemożliwe, aby moi pracownicy wozili tam odpady - zapewnia szef drugiej wskazanej przez mieszkańców firmy porządkowej.
Jak do tej brzydko pachnącej sprawy odnosi się PKP?
Strażnicy miejscy: - Nie wolno tworzyć żadnych wysypisk na terenach prywatnych. To dotyczy także śmieci biodegradowalnych
- Wysypisko powstałe na terenie przy ul. Waryńskiego jest nielegalne. Obecnie poszukujemy firmy, która podejmie się oczyszczenia tego terenu. Prace porządkowe planujemy wykonać jeszcze w październiku - odpowiada Maciej Bułtowicz z biura prasowego PKP.
O wysypisku poinformowaliśmy także straż miejską. - Nie wolno składować odpadów, nawet biodegradowalnych na prywatnych terenach. Chyba że w specjalnym kompostowniku - mówi Jan Przeczewski, szef municypalnych. - Pouczyliśmy o tym właściciela jednej z firm. Bałagan zostanie posprzątany w ciągu dwóch tygodni.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?