Szczerze mówiąc, przyjeżdżając pod Ratusz, nie wiedziałem ilu nas, rowerzystów się zjawi - 20, 50, 100 czy więcej. Pierwszy raz zawsze jest wielką niewiadomą... Każdy sam decydował - przyjechać czy nie. Pewnie wielu, podobnie jak ja, zastanawiało się - a jak przyjadę i będzie dziesięć osób na krzyż?
A tu, proszę... Kilkaset osób, od dzieci jeszcze w siodełku na rowerze wiezionych przez mamusię czy tatusia, po osoby starsze, emerytów i rencistów. Świetna zabawa, taki wspólny przejazd ulicami naszego miasta. Można bezpiecznie, z wysokości siodełka rowerowego porozmawiać z innymi rowerzystami, pomachać do ludzi na chodnikach. Jest czas popatrzeć na domy, na ich odnowione elewacje, stare ornamenty.
Za miesiąc, w ostatni piątek czerwca, spotkajmy się na kolejnej Masie Krytycznej. Miejmy nadzieję, że dzieci i młodzież, akurat tego dnia kończący rok szkolny, też zjawią się tłumnie. To będzie dla nich dobre rozpoczęcie wakacji.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?