Do zdarzenia doszło w sobotę na płatnym parkingu w pobliżu ulicy Spichrzowej. Zaparkowany samochód był niszczony za pomocą ostrych narzędzi i siekiery. Auto zostało doszczętnie zniszczone i w takim stanie stało tam jeszcze w niedzielę.
Mieszkańcy Starego Miasta zniszczenie samochodu łączą z innymi wydarzeniami, które zaobserwowali tego dnia. - Rozróby trwały tu od rana. Były bójki, ciągle się coś działo. Samochód niszczyli trzy godziny, a policja nie zrobiła nic - relacjonuje jedna z osób ze starówki.
Jak podejrzewają mieszkańcy, mogli stać za tym członkowie jednej z działających w Grudziądzu grup kibicowskich, jednak taka wersja wydarzeń nie została przez nikogo potwierdzona. Okazuje się bowiem, że samochód mógł zostać rozbierany przez właściciela.
- To nie byli żadni kibole! Sam z kolegami rozebrałem swój samochód, którego po stłuczce nie opłacało się już naprawiać - mówi Piotr, właściciel zniszczonego samochodu. I pokazuje dokumenty nieistniejącego już wozu.
On i grupa kolegów "rozbierali" samochód za pomocą siekiery i innych narzędzi. Osoby, które to widziały wezwały policjantów. Właściciel samochodu został ukarany mandatem i zobowiązany do posprzątania terenu.
- I nie ma to nic wspólnego z jakimiś kibicowskimi porachunkami - mówi Piotr.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?