Baseny w Grudziądzu są nieczynne. Bo miasto zaspało

W Grudziądzu mamy dwa szkolne baseny kryte. Jeden w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 5 na os. Lotnisko, drugi w ZSO nr 2 na Rządzu. Gdy trwają lekcje, korzystają z nich uczniowie, później mieszkańcy, odpłatnie.

W tym toku, mimo że wakacje zakończyły się niemal miesiąc temu, oba baseny nie zostały jeszcze uruchomione. - Chciałam córkę zapisać na lekcje pływania, ale dowiedziałam się, że baseny nie działają i nie wiadomo kiedy się to zmieni - mówi nasza Czytelniczka (imię i nazwisko znane redakcji).

Zobacz też:
Goście chwalą sobie relaks w Geotermii Grudziądz. Nasz dziennikarz przetestował strefę basenową

Powód? - Zmieniły się przepisy i konieczny jest m.in. zakup odpowiedniej aparatury. Czekamy na środki z miasta na ten cel - mówi Adam Przybylak, dyrektor ZSO nr 5.

Z tego samego powodu nie działa pływalnia na os. Rządz.

- Drugą przyczyną jest dobiegający końca remont basenu- podkreśla Marek Bergmann, dyrektor ZSO nr 2.

Urzędnicy twierdzą, że baseny były zwyczajowo uruchamiane pod koniec września, a w tym roku planowane jest to na początek października.

Do tego czasu ma bowiem zostać kupiona i zamontowana odpowiednia aparatura pomiarowa. Chodzi o tzw. stacje dozujące. Dziś podczas sesji rady miejskiej rajcy zdecydują czy wyłożyć na ten cel pieniądze z budżetu miasta. Chodzi o wydatek ponad 50 tysięcy złotych za dwa urządzenia.

W połowie grudnia ubiegłego roku zaczęło obowiązywać rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać woda w pływalniach.

- Te przepisy nałożyły na zarządców basenów dodatkowe obowiązki dotyczące m.in. regularnych badań wody - informuje Adela [zaj_kat]Jarosz z Sanepidu w Grudziądzu.

Tych badań nie da się wykonać bez odpowiedniej aparatury. W rozporządzeniu ministra zapisano, że zarządcy basenów mają pół roku na dostosowanie się do przepisów, czyli powinno to nastąpić do czerwca tego roku. Było więc wystarczająco dużo czasu, aby dostosować grudziądzkie baseny do ministerialnych wymogów.

- Przed wakacjami informowałem ratusz o tej sprawie - twierdzi dyrektor Adam Przybylak.

Dlaczego więc dopiero teraz miasto zamierza wyłożyć pieniądze na zakup aparatury? Dlaczego nie zaproponowano tego radnym przed wakacjami?

- Ponieważ nie były znane wszystkie koszty - odpowiada Magda Jaworska-Nizioł, rzeczniczka urzędu miejskiego.

Zobacz: