Zakupoholizm, określany też jako kompulsywne zakupy czy kupnoholizm, staje się współcześnie problemem coraz większej liczby osób. Zaburzenie to po raz pierwszy scharakteryzowane zostało w piśmiennictwie medycznym u progu XX wieku, kiedy to nadmierna skłonność do robienia zakupów określona została mianem oniomanii – od greckich słów oznaczających „na sprzedaż” i „szaleństwo”. Na temat tego niebezpiecznego uzależnienia wypowiada się łódzki psycholog Katarzyna Binder.
Czym jest zakupoholizm?
Jak twierdzi specjalista, termin „zakupoholizm” odnosi się do sytuacji, w której zakupy wymykają się spod kontroli, zaczynają być czynnością przymusową i negatywnie wpływają na funkcjonowanie danej osoby. Fakt ten rodzi m.in. poczucie winy i izolację społeczną, naraża uzależnionego na krytykę otoczenia i straty finansowe. Szacuje się, że zakupoholizm coraz częściej staje się przyczyną nieporozumień w związkach, co skutkuje zwiększającą się liczbą rozwodów. Zaburzenie może przybierać różne formy – spotyka się osoby uzależnione od zakupów na wyprzedażach, w Internecie, w sklepach z używaną odzieżą, jak i takie, które nałogowo kupują pojawiające się w sklepach nowości, czy kolekcjonują określone przedmioty. Zakupoholizm to również tzw. window-shopping, czyli spędzanie czasu na samym oglądaniu produktów, bez ich kupowania – zaznacza lekarz.
Przyczyny zakupoholizmu
Rozwinięciu się tego typu uzależnienia sprzyja wiele czynników natury emocjonalnej, społecznej i biologicznej. Na poziomie psychologicznym na skłonność do zakupoholizmu (podobnie jak w przypadku innych uzależnień) wpływa obniżona zdolność do radzenia sobie ze stresem, przykrymi emocjami i nieumiejętność kontroli impulsów – stwierdza psycholog. Z tego punktu widzenia robienie zakupów staje się czynnością, która początkowo pomaga redukować napięcie i poprawia nastrój, z czasem stając się zachowaniem nawykowym. Badania wskazują również na rolę czynników biologicznych i społecznych, takich jak np. presja otoczenia czy rosnący konsumpcjonizm. Zakupoholizm może współwystępować z innymi problemami natury psychologicznej – depresjami, zaburzeniami lękowymi i z innymi uzależnieniami.
Jak radzić sobie z zakupoholizmem?
Zdaniem doktor Katarzyny Binder dostrzeżenie problemu patologicznego odruchu kupowania powinno skłonić nas do wizyty u psychologa lub psychoterapeuty, który zajmuje się terapią zakupoholizmu. Po dokonaniu wstępnej diagnozy, specjalista zaproponuje odpowiednie sposoby działania i będzie wspierał pacjenta w ich realizowaniu i podtrzymaniu uzyskiwanych efektów. Osiąganie kontroli nad nawykiem robienia zakupów odbywa się poprzez rozwijanie umiejętności radzenia sobie ze stresem, napięciem, impulsami oraz poprzez doskonalenie konstruktywnego przeżywania i wyrażania emocji. Dzieje się to m.in. dzięki eliminowaniu skojarzeń, które prowokują do zakupów, rozwijaniu umiejętności planowania, a nawet pomocy w zarządzaniu pieniędzmi. Zakupy są jedną z podstawowych i trudnych do uniknięcia czynności dnia codziennego, dlatego warto przejąć nad nimi kontrolę zanim one zawładną myślami, wartościami i życiem – podkreśla.
Zapewne nie dziwi fakt, iż zakupoholizm dotyczy w przeważającej mierze kobiet (80-90%), chociaż prawdopodobne jest, że panie po prostu częściej się do tego przyznają, a z problemem w porównywalnym stopniu mierzą się także mężczyźni. Do rozwoju zaburzenia przyczyniają się popularne internetowe serwisy aukcyjne, które umożliwiają robienie zakupów bez wychodzenia z domu. Jeżeli zauważymy, że coraz częściej zdarza się sytuacja, w której chcąc kupić konkretną rzecz, nabywamy dużą liczbę zbędnych przedmiotów, powinniśmy bacznie przyglądać się swoim nawykom i w razie potrzeby skonsultować się ze specjalistą terapii uzależnień.
Wsparcie redakcyjne od:
Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?