Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Towarzystwo "Klimek" zarzuca miastu dyskryminację. Składa skargę do rzecznika praw obywatelskich

Łukasz Ernestowicz
Towarzystwo "Klimek" zarzuca miastu dyskryminację. Składa skargę do rzecznika praw obywatelskich
Towarzystwo "Klimek" zarzuca miastu dyskryminację. Składa skargę do rzecznika praw obywatelskich Łukasz Ernestowicz
- Władze miasta blokują nasze pomysły - uważają Ryszard Kucharczyk, Zofia Chlebowska i Tobiasz Czechowski, przedstawiciele Towarzystwa Upiększania Miasta. Ratusz nie zgadza się z tą opinią.

Towarzystwo Upiększania Miasta „Klimek” działa już półtora roku. Ale - jak sami przyznają jego przedstawiciele - nie może pochwalić się znaczącymi sukcesami w służbie społeczeństwu. - Jedynym projektem, który udało nam się zrealizować była rewitalizacja miejskich podwórek - mówi Zofia Chlebowska, szefowa „Klimka”. I dodaje bez ogródek: - Dokonaliśmy tego tylko dlatego, że nie mieli z tym pomysłem nic wspólnego urzędnicy Ratusza. I nie byli go w stanie zablokować.

Zderzają się jak ze ścianą

Każda inna koncepcja „Klimka”, która przechodziła przez Urząd Miejski została - zdaniem stowarzyszenia - zdyskredytowana. Słynny już tramwaj wodny, „Park Szczęścia”, na który mieli własne środki od sponsorów, ożywienie Góry Zamkowej i zagospodarowanie wieży Klimek.

- Ciągle w ratuszu słyszymy „nie, nie, nie”. W ostatnim czasie udało nam się odnaleźć żabę z fontanny, która przed wojną stała na ul. Dworcowej. Można powiedzieć, że to zabytkowy element. Pięknie go odrestaurowaliśmy i dwa miesiące temu wysłaliśmy do ratusza pismo z prośbą o wskazanie miejsca, gdzie można byłoby żabę wyeksponować. Do dziś nam nie odpowiedziano - zauważa Tobiasz Czechowski wiceprzewodniczący Klimka.

- Aby zrobić cokolwiek w tym mieście trzeba mieć znajomości i koneksje w ratuszu - dodaje Ryszard Kucharczyk, działacz towarzystwa.

Społecznicy zauważają, że władza zastrzegła sobie wyłączne prawo do realizacji oryginalnych pomysłów w myśl zasady nihil novi - nic o nas bez nas. Dlatego przedstawiciele „Klimka” postanowili złożyć skargę na samorząd do rzecznika praw obywatelskich. - Ratusz dyskryminuje naszą społeczną pracę. Mamy nadzieję, że skarga odniesie skutek - mówią.


Zobacz też:
Statek wycieczkowy w Grudziądzu będzie pływał już w maju


Jak na te zarzuty odpowiadają władze miasta? Zapewniają, że są otwarci na wszelkie pomysły.

- Co roku z budżetu przekazujemy w ramach otwartych konkursów m.in. środki na organizację wydarzeń czy imprez. Ocenę zgłoszonych wniosków przeprowadza komisja, więc nie ma mowy o jakimś uprzywilejowaniu grup, towarzystw - mówi Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka Ratusza. - Absolutnie projekty towarzystwa „Klimek” nie są celowo blokowane, na co najlepszym dowodem jest ilość spotkań i rozmów, które odbyły się chociażby w sprawie „Parku Szczęścia”. Miasto proponowało kompromis w tej sprawie, ale niestety stowarzyszenie nie przyjęło naszych argumentów.

Przepraszają za żabę

Ratusz wiele razy informował, że miasta nie stać na zakup i utrzymanie tramwaju. Z kolei
na Górze Zamkowej niemożliwa jest przez kilka najbliższych lat działalność inna niż zaplanowana w projekcie rewitalizacji góry. A co z żabą? - Rzeczywiście niestety nastąpiła, z przyczyn od nas niezależnych, zwłoka w odpowiedzi, za co serdecznie przepraszamy. Przeanalizujemy złożony wniosek - dodaje rzeczniczka.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto