Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Absurd: przez lata nieużywana wiata przystankowa zniknęła, gdy zaczęły kursować autobusy

Łukasz Ernestowicz
Pasażerowie marzną na przystanku przy al. Solidarności. - To absurd, że zdemontowano tutaj wiatę - mówią grudziądzanki.
A jeszcze niedawno w tym samym miejscu stał daszek i ławeczki. Usunięto je, bo zostały zdewastowane
Pasażerowie marzną na przystanku przy al. Solidarności. - To absurd, że zdemontowano tutaj wiatę - mówią grudziądzanki. A jeszcze niedawno w tym samym miejscu stał daszek i ławeczki. Usunięto je, bo zostały zdewastowane Piotr Bilski/Google Steert view/picmonkey.com
Wiata przystankowa na al. Solidarności stała kilka lat, mimo że nie zatrzymywały się przy niej autobusy. Teraz autobusy tutaj stają, a wiata... zniknęła.

O co chodzi? Kiedy oddano do użytku odcinek Trasy Średnicowej między rondem Lotników a rondem ks. Popiełuszki, grudziądzanie od razu zauważyli, że bez potrzeby ustawiono tam nowe wiaty przystankowe. Nie kursowały bowiem tamtędy żadne autobusy.

Grudziądzanie chcieli przestawić daszek i ławkę

- Jest przecież tyle przystanków w Grudziądzu, na których w ogóle nie ma wiat albo są one mocno zniszczone - argumentowali wówczas pasażerowie. - Nowe wiaty trzeba przenieść w miejsca, gdzie są one potrzebne np. na ul. Waryńskiego.

Urzędnicy tłumaczyli jednak, że nie mogą tego zrobić. Wiaty były bowiem elementem projektu przebudowy „średnicówki”, na którą miasto dostało unijne dofinansowanie. Wprowadzenie zmian groziłoby koniecznością zwrócenia unijnej dotacji.

Wiatę przy al. Solidarności ustawiono w pierwszej połowie 2012 roku. Przez niemal cztery lata stała i niszczała narażona głównie na dewastacje wandali. Teraz - od 1 lutego br. - na przystanku zaczęły zatrzymywać się autobusy linii nr 3. A wiaty brak.

- Była tu jeszcze na święta 1 listopada - są przekonane Arleta Paradowska i Janina Tronowska, pasażerki, które wczoraj nasz fotoreporter spotkał na felernym przystanku. - To jakieś nieporozumienie, że wiata została zdemontowana.

„To absurd! Głupota!” - pisze do nas za pośrednictwem portalu Facebook Renata ze Śródmieścia. - „Przez 4 lata wiata stała bezużytecznie. Teraz, gdy zaczął tędy kursować autobus, ktoś polecił ją zlikwidować. A ludzie stoją i mokną na przystanku. Ciekawe jak to urzędnicy wytłumaczą?”

Zdemontowano ją ze względów bezpieczeństwa

Urzędnicy z wydziału transportu grudziądzkiego ratusza nie byli zaskoczeni, kiedy przedstawiliśmy im problem. I mają argumenty na swoją obronę.

- Decyzję o zdemontowaniu wiaty podjęliśmy latem lub wczesną jesienią ubiegłego roku. Powód był jeden: wiata została poważnie zdewastowana i zagrażała bezpieczeństwu ludzi, którzy mogli przebywać w jej pobliżu - wyjaśnia Teresa Kleczewska, naczelniczka wydziału transportu. - Wtedy nie planowaliśmy jeszcze zmian w rozkładach jazdy autobusów i nie zakładaliśmy, że aleją Solidarności zaczną kursować autobusy.

A kiedy na przystanek wróci ławeczka z daszkiem?

- Nie szybko - przyznaje Teresa Kleczewska. - Nie w tym miesiącu. Ale na pewno w tym roku.


Skomentujcie to... dosadnie
Czekamy na opinie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto