Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezrobocie w Grudziądzu spada. Ale najbardziej na papierze

Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
- Urząd poprawia statystyki skreślając bezrobotnych z ewidencji - denerwuje się Szymon Sokalski, który status bezrobotnego stracił za nieusprawiedliwione... dwa dni między zaświadczeniami lekarskimi.

Mężczyzna jest podłamany działaniem Powiatowego Urzędu Pracy.- Bo zamiast pomagać ludziom znaleźć pracę, tylko ich dobijają - mówi mieszkaniec Mniszka, student prawa.Pan Szymon bezrobotnym był do 10 czerwca. Właśnie tego dnia został wezwany do „pośredniaka". Zaoferowano mu zatrudnienie jako pracownika gospodarczego. Dopiero co był u lekarza z powody rwy kulszowej.- To dosyć uciążliwe schorzenie. Nie mogłem podjąć pracy fizycznej w tym czasie, dlatego odmówiłem - opowiada grudziądzanin.Dwa dni później ponownie udał się do lekarza i otrzymał znów zwolnienie z adnotacją, że ból występował u niego również wcześniej. A od urzędu pracy otrzymał informację, że został skreślony z listy bezrobotnych.- Przyniosłem im zaświadczenie, ale usłyszałem od urzędniczki, że papier i tak już nic nie pomoże, bo decyzja zapadła - mówi Szymon Sokalski. - Tak bezwzględne podejście mogę tłumaczyć tylko jednym. Powiatowy Urząd pracy za wszelką cenę próbuje poprawić swoje statystyki i sztucznie, na papierze tylko, próbuje zmniejszyć bezrobocie.Takie działanie potwierdzają także inni bezrobotni. - Nie mogłam stawić się na umówiony dzień do urzędu. Przyszłam nazajutrz. Po dwóch tygodniach dostałam pismo o wykreśleniu z listy - mówi pani Anna, która zastrzega swoje nazwisko do wiadomości redakcji. - Najśmieszniejsze jest to, że w tym czasie załatwiłam sobie staż dla bezrobotnych u jednego pracodawcy. Straciłam szansę na te zatrudnienie bo, skreślono mnie z ewidencji.Ze statystyk urzędu rzeczywiście wynika, że w czerwcu pozbawiono statusu bezrobotnych o wiele więcej osób niż w poprzednich miesiącach. Straciło go dokładnie 1201 osób. W poprzednich miesiącach liczby te wahały się od 600 do 956 osób. Wyjątkiem był też październik 2012 roku, kiedy z ewidencji bezrobotnych skreślono 1164 grudziądzan i mieszkańców okolicy.Czy w sprawie Szymona Sokalskiego urzędnicy rzeczywiście zachowali się nadgorliwie?- Faktycznie pierwszego sierpnia pan Sokalski przedłożył do akt zaświadczenie lekarskie, które potwierdza niezdolność do pracy w okresach od 31 maja do 7 czerwca i od 12 czerwca do 3 lipca. Jednak

nie udokumentował kwestii niezdolności do pracy 10 i 11 czerwca, pomimo

że obowiązujące przepisy w zakresie wystawiania przez lekarzy zaświadczeń lekarskich dopuszczają wystawienie tego zaświadczenia na okres wsteczny, nie dłuższy jednak niż 3 dni - wyjaśnia Tomasz Groszewski z Powiatowego Urzędu Pracy. - Tak więc w świetle przedłożonego zaświadczenia lekarskiego lekarz nie uznał konieczności stwierdzenia niezdolności do pracy 10 i 11 czerwca, wskazując jedynie domniemanie, że pacjent mógł mieć dolegliwości bólowe.Szymon Sokalski odwołał się od decyzji grudziądzkich urzędników. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bezrobocie w Grudziądzu spada. Ale najbardziej na papierze - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto