Ilu bezrobotnych z grupy wiekowej "50plus" udało się zaktywizować w ramach programu ?
-W sumie 90 osób. Z każdą spotkał się doradca zawodowy, wszyscy zaliczyli kurs obsługi komputera, a następnie zostali wysłani na szkolenia zawodowe. Co ważne, były one dostosowane do oczekiwań pracodawców. Najpierw wystosowaliśmy zapytania do firm, jakich pracowników potrzebują i zgodnie z ich ofertami wakatów uczestnicy
projektu zdobywali nowe kwalifikacje. Następnie odbywali pięciomiesięczny staż w zakładach pracy.
Na jakich stanowiskach?
- Ogrodnik, szwaczka, operator wózków jezdniowych, pracownik produkcyjny tartaku, kucharz, operator suwnic, magazynier.
Czy po zakończeniu stażu osoby te są nadal zatrudnione?
- Zgodnie ze zobowiązaniem projektowym, pracodawcy musieli zatrudnić na minimum trzy kolejne miesiące co trzecią osobę grupy stażystów. Z tego co wiem, kilku osobom przedłużono umowy i pracują nadal. Reszta "wraca"
do naszej ewidencji i gdy tylko pojawi się szansa na etaty w grudziądzkich przedsiębiorstwach, będziemy ich tam kierować.
Z jakimi problemami borykają się ludzie po "pięćdziesiątce" , którzy szukają pracy?
- Głównie trudno im się - powiem kolokwialnie - " dobrze sprzedać" przed pracodawcą. Często nie potrafią się zaprezentować, pochwalić się swoimi umiejętnościami. Są też przekonani, że w boju o etat, szef firmy zawsze wybierze młodszą osobę. W ten sposób bezrobotni "50 plus" nie mają motywacji do pracy.
A jaka jest rzeczywistość?
-Z moich obserwacji i rozmów z pracodawcami wynika, że przestają już patrzeć na wiek kandydatów do pracy, a zaczynają większą wagę przykładać do kwalifikacji. Wielu twierdzi, że w Grudziądzu brakuje ludzi z odpowiednimi uprawnieniami.
Jakie zalety osób po "pięćdziesiątce" wymieniają szefowie firm, którzy zdecydowali się zatrudnić uczestników waszego projektu?
- Przede wszystkim są to ludzie zdyscyplinowani, lojalni, punktualni i starają się wykorzystać szansę, którą otrzymali od pracodawców, by nie zawieźć ich zaufania. Jedynym "minusem" mogą być problemy zdrowotne związane z wiekiem, dlatego trzeba dostosować stanowiska pracy.
To realne na lokalnym rynku ?
- Oczywiście! Firma musi być po prostu otwarta. Te, które wzięły udział w naszym projekcie pokazały, że można.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?