Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Była dyrektor muzeum wygrała kolejny proces z prezydentem Grudziądza

(PA)
Małgorzata Kurzyńska, była dyrektor muzeum: - Cieszę się, że kolejny sąd przyznał mi rację. Teraz jestem szczęśliwa, prowadzę badania archeologiczne i jestem wdzięczna nowej pani dyrektor muzeum, że dała mi ogromne pole do popisu w tej dziedzinie. Z panem prezydentem spotykamy się przy okazji wydarzeń w muzeum. Jest dla mnie miły. Nasze relacje są normalne. 

Robert Malinowski, prezydent Grudziądza: -Nie żałuję decyzji o odwołaniu p. Małgorzaty Kurzyńskiej ze stanowiska dyrektora muzeum. Przyczyny odwołania miały bowiem charakter merytoryczny i były związane z podważaniem statusu prezydenta Grudziądza jako pracodawcy byłej pani dyrektor.
Małgorzata Kurzyńska, była dyrektor muzeum: - Cieszę się, że kolejny sąd przyznał mi rację. Teraz jestem szczęśliwa, prowadzę badania archeologiczne i jestem wdzięczna nowej pani dyrektor muzeum, że dała mi ogromne pole do popisu w tej dziedzinie. Z panem prezydentem spotykamy się przy okazji wydarzeń w muzeum. Jest dla mnie miły. Nasze relacje są normalne. Robert Malinowski, prezydent Grudziądza: -Nie żałuję decyzji o odwołaniu p. Małgorzaty Kurzyńskiej ze stanowiska dyrektora muzeum. Przyczyny odwołania miały bowiem charakter merytoryczny i były związane z podważaniem statusu prezydenta Grudziądza jako pracodawcy byłej pani dyrektor. Piotr Bilski
Robert Malinowski, prezydent Grudziądza znowu przegrał proces z byłą dyrektor muzeum, Małgorzatą Kurzyńską. Tym razem w Sądzie Pracy. I musi zapłacić - jako pracodawca - odszkodowanie. Prawie 12 tys. zł. Mimo tego, decyzji o odwołaniu Małgorzaty Kurzyńskiej, włodarz miasta nie żałuje.

- Czuję ogromną satysfakcję, z tego że kolejny sąd przyznał mi rację - mówi „Pomorskiej” Małgorzata Kurzyńska. - Co prawda strat moralnych i dóbr osobistych, które utraciłam w wyniku tej sprawy, nie można przełożyć na jakiekolwiek pieniądze, to cieszę się, że zapadł znowu korzystny dla mnie wyrok.


Zobacz też:
Odwołana dyrektor muzeum wygrała w sądzie z prezydentem Grudziądza


Jak zaznacza pełnomocnik Małgorzaty Kurzyńskiej, adwokat Maciej Kołyszko z Torunia, w uzasadnieniu orzeczenia, sąd podkreślił, że była szefowa muzeum poniosła wielką szkodę, bowiem po jej odwołaniu, które było niezgodne z prawem, utraciła możliwość uzyskania gratyfikacji pieniężnych: nagród, premii regulaminowych, nagród specjalnych.

- Sąd zauważył również, że pani Kurzyńska utraciła prestiż jaki był związany z piastowaniem funkcji dyrektora instytucji kultury - dodaje adwokat Maciej Kołyszko.

Prezydent Grudziądza naruszył procedury

Wytoczenie procesu prezydentowi Grudziądza przez Małgorzatę Kurzyńską o odszkodowanie było możliwie po tym jak najpierw była szefowa muzeum wygrała batalię w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Bydgoszczy.

Zapadł tu bowiem wyrok stwierdzający, że zarządzenie wydane przez Roberta Malinowskiego, dotyczące odwołania jej z funkcji dyrektora muzeum, było niezgodne z prawem. Sąd podniósł m.in., że prezydent nie ustalił i nie zasięgnął opinii wszystkich stowarzyszeń zawodowych i twórczych na temat odwoływanego dyrektora instytucji kultury.

Wyrok stwierdzał, że zarządzenie prezydenta naruszało procedury, a przez to było nieważne.

Takie postanowienie sądu nie było jednoznaczne z przywróceniem Małgorzaty Kurzyńskiej na stanowisko dyrektora, ale otworzyło drogę do ubiegania się o odszkodowanie w Sądzie Pracy. Kosztami postępowania sądowego w przegranym procesie został obciążony Robert Malinowski jako pracodawca.

Wyrok Sądu Pracy nie jest prawomocny.

Prezydent Grudziądza nie żałuje swojej decyzji

Jak informuje Magdalena Jaworska - Nizioł, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego, zwrócono się do sądu o uzasadnienie wyroku. - Do 4 października nie otrzymaliśmy takiego dokumentu. Od jego treści uzależniamy decyzję o odwołaniu się do Sądu Okręgowego w Toruniu - tłumaczy rzecznik prasowy.


Przeczytaj też:
Grudziądz. Małgorzata Kurzyńska nie jest już dyrektorem muzeum. Taką decyzję podjął prezydent


Co na to prezydent? - Nie żałuję decyzji o odwołaniu pani Małgorzaty Kurzyńskiej ze stanowiska dyrektora muzeum.  Przyczyny odwołania miały bowiem charakter merytoryczny i były związane z podważaniem statusu prezydenta Grudziądza jako pracodawcy byłej pani dyrektor - mówi prezydent Robert Malinowski. - Trudno jest mi się wypowiadać się na temat przyczyn uwzględnienia powództwa przez Sąd Pracy przed zapoznaniem się z uzasadnieniem wyroku, niemniej dotychczas wskazywano wyłącznie na uchybienia formalne w toku procedury odwołania ze stanowiska.

Przypomnijmy. Sprawa wybuchła w lipcu 2014 roku. Jako powody odwołania Małgorzaty Kurzyńskiej, prezydent podał m.in. podważanie jego kompetencji i wprowadzanie zmian do aktów prawnych instytucji.

Wideo: Pogoda na dzień (06.10.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE

źródło: TVN Meteo Active/x-news

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto