Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Damian Skomra płynie kajakiem przez Wisłę. Dla chorych dzieci [zdjęcia, wideo]

(PA)
O sobie mówi „człowiek z rzeki”. Zmęczony, ale uśmiechnięty. - Już coraz bliżej celu. Upragnionego morza - cieszy się Damian Skomra. 21-latek z Rzeszowa zrobił kajak z patyków. I postanowił przepłynąć Wisłę. Spełnia swoje marzenie. Pokonując szlak, zatrzymał się w Grudziądzu.

Młodego chłopaka spotykamy, gdy wpływa kajakiem do Mariny. Ubrany w białą koszulkę z logo Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci. Pod t-shirtem kamizelka ratunkowa. Na głowie kapelusz, na nosie okulary... niezbędne gadżety chroniące przed słońcem.

Spełnia marzenie i pomaga chorym dzieciom

Kajak cumuje przy Marinie. - To było moje dziecięce marzenie - o samotnej wyprawie wzdłuż Wisły mówi student krakowskiego AWF-u. - Wychodzę z założenia, że jak coś robić, to już z pompą! Dlatego postanowiłem też, że przy okazji spływu będę niósł pozytywne echo w świat głosząc wieść o możliwościach wsparcia Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci.
Mieści się ono niedaleko domu wodniaka. - Moi rodzice też co roku przekazują jeden procent podatku na tę organizację - wyjaśnia 21-latek.

Kajak zbudował sam

Niesamowitą ciekawostką jest kajak Damiana. - Zrobiłem go sam. Z patyków i materiałów budowlanych. Owinąłem wszystko folią i taśmą strecz. Zajęło mi to cztery popołudnia - opowiada wodniak. - Mam w nim wszystko czego potrzeba do przeżycia: kuchenkę, namiot, ubrania, jedzenie.

Rzeszowianin na noclegi zatrzymuje się w portach przy Wiśle. Korzysta w uprzejmości gospodarzy miejscowości, do których dopływa. - Spotkało mnie mnóstwo fajnych przygód. Poznałem na szlaku wspaniałych ludzi - dodaje Damian Skomra.

Gościnnie na Marinie

Podchodzi do nas Włodzimierz Formel, bosman Mariny Grudziądz. - Skąd jesteś? - pyta przybysza. - Płynę Wisłą dla dzieci z hospicjum - wyjaśnia kajakarz.

- To zapraszam. Wykąpiesz się u nas. Pokażę gdzie możesz rozbić namiot - bosman wita studenta turystyki i rekreacji.
- Super! Dziękuję - Damian nie kryje zadowolenia. I podkreśla: - Macie piękny port. I ludzie tacy mili.

Po załatwieniu formalności na Marinie, kontynuujemy rozmowę. - Najtrudniejsze w wyprawie na Wiśle jest zmaganie z warunkami atmosferycznymi. Deszcz, skwar. Fale - mówi 21-latek z Rzeszowa. - Jednak krajobrazy, które mogę podziwiać na szlaku, zwierzaki które mijam: bobry, borsuki, kuny, wynagradzają każdą niedogodność.

Nie obawiasz się o swoje bezpieczeństwo?- Podchodzę do wody z szacunkiem. Płynę w kamizelce. Wisła uczy. Przede wszystkim pokory - zaznacza Damian Skomra.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem kajakarz do Gdańska powinien dopłynąć do niedzieli.

Wyprawę można śledzić na facebook-u na profilu „Damian płynie dla Dzieci z Hospicjum”.

Trzymamy kciuki za szczęśliwe dotarcie do celu!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto