Wiślana Trasa Rowerowa powstała w 2014 roku. Od tego czasu mieszkańcowi Grudziądza Witoldowi Krzywdzińskiemu nie daje spać pewien mankament, który pozostał po budowie.
- Zwracałem uwagę na ten problem urzędnikom jeszcze w trakcie trwania prac budowlanych - mówi starszy mężczyzna. - Mianowicie: nowa droga rowerowa przecięła pieszą uliczkę Wędkarską. Jednak nikt nie pomyślał o tym, aby stary trakt dla pieszych i nową pieszojezdnię ze sobą ładnie połączyć. Między ciągami powstała różnica poziomów, którą w dość nieelegancki sposób zniwelowano nasypem z piachu i ziemi.
Kiedy grudziądzanin wskazywał na ten problem, w ratuszu usłyszał odpowiedź, że Wiślanej Trasy Rowerowej nie można zmienić, bo projekt został dofinansowany ze środków Unii. A tych inwestycji nie wolno ruszać przez kilka lat.
- Nie dawało mi to jednak spokoju - mówi pan Witold. - Skoro nie można zmienić drogi rowerowej, to niech dostosują do niej ulicę Wędkarską. Dodatkowo należałoby poprawić schody wiodące w dół skarpy wiślanej. Są w takim stanie, że można się na nich zabić.
Ze swoimi uwagami, pomysłem, zdjęciami, a nawet rysunkiem technicznym grudziądzanin udał się do Zarządu Dróg Miejskich. - Był u nas i przyznaliśmy mu rację. Jeszcze w tym roku dobudujemy chodnik do Wiślanej Trasy Rowerowej - mówi inspektor Ramona Ficerman z Zarządu Dróg Miejskich. - Natomiast kwestię naprawy zejścia ze skarpy przekazaliśmy do wydziału gospodarki komunalnej w ratuszu.
W tegorocznym budżecie miasta nie ma pieniędzy na kompleksową naprawę chodnika. Ale urzędnicy rozpatrzą prośbę pana Witolda w przyszłym roku.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
