Energa zwleka z przeprosinami klientów. Niesłusznie próbowała wyciągnąć od nich 4 tys. zł

Przypomnijmy. Ta historia elektryzuje - rodzina Tomaszewskich z podgrudziądzkiego Okonina otrzymała od Energi fakturę z kwotą ponad 4 tys. zł. Klienci byli przekonani, że to błąd, albo jakiś problem z licznikiem, który niedawno wymieniła im spółka. Energa była jednak nieugięta. Kazała płacić. W końcu odcięła rodzinie prąd.

Państwo Tomaszewscy pozostawali bez energii przez kilka dni. Zwrócili się o pomoc do redakcji „Pomorskiej”. Po wysłaniu pisma do Energi przez naszego dziennikarza, jeszcze tego samego dnia zasilanie przywrócono. Następnie, na prośbę reportera, jeszcze raz dokładnie przeanalizowano poprzednie rachunki i podstawę naliczenia tak wysokiej opłaty za prąd.

Okazało się, że błąd tkwił w dokumentach Energi. Pracownik spółki źle wypełnił papiery, kiedy wymieniał licznik.

O tej skandalicznej pomyłce, stresie, nerwach jakie wywołała, pisaliśmy przed wigilią. Pytaliśmy Energę, czy rodzina, która niewątpliwie poniosła straty, może liczyć na jakąś rekompensatę z tytułu przerwy w dostawie prądu i stresującej sytuacji? Na to pytanie przedstawiciel Energi nie odpowiedział. Zapewnił tylko, że firma bezpośrednio przeprosi klientów w liście.

- Niestety nie dotarło do nas takie pismo. Otrzymaliśmy tylko korektę rachunku - mówi Wiesława Tomaszewska. - Wypadałoby, żeby tak duża i poważna firma napisała choćby słowo „przepraszam”.

- Ostatnio panowało u nas małe przedświąteczne zamieszanie. Takie pismo wysłaliśmy już do państwa Tomaszewskich. Dotrze na dniach - odpowiada Jakub Dusza, rzecznik Energi. - Dodatkowo nasi klienci mogą ubiegać się o bonifikatę. Firma nie przyznaje jej sama. Zawsze jednak robimy to na wniosek klienta. O ile jest on zasadny.

Bonifikatę można otrzymać za brak energii przez 48 godzin w roku lub jednorazowo przez co najmniej 24 godziny. Oddzielnie można wnioskować o odszkodowanie za straty spowodowane brakiem energii elektrycznej. Za każdą niedostarczoną jednostkę prądu odbiorcy przysługuje bonifikata w wysokości dziesięciokrotności ceny energii za okres, w którym wystąpiła przerwa w dostarczaniu prądu.