Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Mróz, Wisła skuta lodem, śnieg głęboki po kolana... Tak 10 lat temu wyglądała zima w Grudziądzu. Zdjęcia z archiwum

Piotr Bilski
Piotr Bilski
Daniel Dreyer
Daniel Dreyer
W styczniu i lutym 10 lat temu w Grudziądzu mieliśmy mroźną i śnieżną zimę. Była okazja do  narzekania, ale także zabawy.
W styczniu i lutym 10 lat temu w Grudziądzu mieliśmy mroźną i śnieżną zimę. Była okazja do narzekania, ale także zabawy. Piotr Bilski/Archiwum
W Grudziądzu wyglądając za okno trudno zorientować się jaką mamy porę roku. Śnieg, gdy spadł, leżał tylko kilka dni. Tymczasem zaledwie 10 lat temu zima... potrafiła być zimą! Zobaczcie to na zdjęciach z naszego archiwum!

Zimowe zdjęcia Grudziądza z archiwum

W Grudziądzu wyglądając za okno trudno zorientować się jaką mamy porę roku. Temperatury najczęściej oscylują powyżej zera, a zamiast białego puchu pada... deszcz.

Śnieg, gdy spadł, leżał tylko kilka dni. Zbyt krótko, aby nacieszyły się nim dzieci.

Co gorsza w tegoroczne ferie zimowe opadów białego puchu właściwie nie było, a młodzi grudziądzanie spragnieni zimowej rekreacji mogli albo wybrać się na sztuczne lodowisko w parku, albo... wyjechać w góry.

Bałwana ulepić można było co najwyżej z... papier mâché.

Z czystym sumieniem można powiedzieć: "Kiedyś to było!" albo "Kiedyś była zima, a dziś jej..."

A przecież jeszcze nie tak dawno zima w Grudziądzu potrafiła być... zimą.

Na zdjęciach z naszego archiwum przypominamy zimę 2011/2012, czyli sprzed 10 lat.

  • W styczniu i lutym 2012 roku mróz był tak siarczysty, że grubość lodu na Wiśle przekroczyła 20 cm i aby go spławić pokrywę rozbijały lodołamacze.
  • Tak gruby lód cieszył grupę grudziądzkich morsów, która była wtedy jeszcze nieliczna. I o tym pamiętać warto: w Grudziądzu morsowano na długo zanim stało się to modne w całym kraju.
  • Śniegu było dużo. Wystarczało go nie tylko na to, aby ulepić bałwana, ale także zorganizować kulig po lesie komunalnym. Chętnych do przejażdżek na saniach nie brakowało.
  • Za to z dostatku białego puchu mniej cieszyli się pracownicy gospodarczy spółdzielni mieszkaniowej oraz innych administracji, bo co rusz musieli chwytać za łopaty i odśnieżać chodniki.

Zima 2011-2012 to był pierwszy sezon, w którym za odśnieżanie ulic Grudziądza odpowiedzialny był Miejski Zakład Komunikacji (o tym, czy miejska spółka uroczyście obchodziła ten jubileusz, niestety, nie mamy informacji). Wcześniej tę usługę dla miasta wykonywał PUM.

- Spółka dysponuje 5 wielofunkcyjnymi samochodami na podwoziu MAN wyposażonymi w pługi i posypywarko-solarki najnowszej generacji. Do zwalczania skutków zimy wykorzystywana będzie solanka przygotowywana w specjalnej wytwornicy, która w ciągu ok. 30 min wytwarza 1.800 litrów solanki - w listopadzie 2011 roku mówił Paweł Maniszewski, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji.

Samorząd Grudziądza zimowe i letnie utrzymanie ulic Grudziądza Miejskiemu Zakładowi Komunikacji powierzył na 15 lat, więc spółka ta wciąż świadczy tę usługę. Ale w tym roku pracy ma zdecydowanie mniej niż podczas "debiutanckiego" sezonu.

Jak wyglądała zima w Grudziądzu 10 lat temu zobacz na zdjęciach w naszej galerii:

W styczniu i lutym 10 lat temu w Grudziądzu mieliśmy mroźną i śnieżną zimę. Była okazja do  narzekania, ale także zabawy.

Grudziądz. Mróz, Wisła skuta lodem, śnieg głęboki po kolana....

Więcej archiwalnych zdjęć Grudziądza:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto