Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grypa szaleje w Grudziądzu. Infekcje atakują głównie dzieci

Łukasz Ernestowicz
- Zarejestrowano nas na ostatnie wolne miejsce - mówi Artur Stobbe, który do lekarza przyszedł z dziećmi: Julią i  Miłoszem
- Zarejestrowano nas na ostatnie wolne miejsce - mówi Artur Stobbe, który do lekarza przyszedł z dziećmi: Julią i Miłoszem Łukasz Ernestowicz
Rośnie liczba infekcji na grypę i "przeziębienie". - Tak jest zawsze, kiedy przychodzi ocieplenie - mówią specjaliści.

Z tygodnia na tydzień wzrasta liczba zgłaszanych do "sanepidu" zachorowań na grypę i "przeziębienie". W pierwszym tygodniu stycznia do lekarzy zgłosiło się 917 grudziądzan, w drugim już 1264, a w trzecim 1333. Najnowszych danych jeszcze nie ma.

Pediatrzy mają pełne ręce roboty

- Tak się dzieje zawsze, kiedy po mrozach następują cieplejsze dni. To już norma - ocenia Andrzej Banasiak, szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Grudziądzu.

Przychodnie w ostatnich dniach zapełniły się dorosłymi i maluchami oczekującymi w kolejce do lekarzy. - Próbowałem się zarejestrować telefonicznie rano, ale linia ciągle była zajęta. Dopiero kiedy przyszedłem osobiście, udało mi się zapisać dzieci na ostatnie wolne miejsca w kolejce do pediatry - mówi Artur Stobbe, tata Julii i Miłosza, którego wczoraj spotkaliśmy w przychodni "Jedynka". - Córka złapała infekcję w szkole. No i od niej zaraził się braciszek.

Frekwencja w szkołach i przedszkolach jest niska. W niektórych klasach i grupach choruje nawet połowa dzieci.
- Mamy bardzo duży wzrost infekcji zwłaszcza wśród dzieci. Musieliśmy trzykrotnie zwiększyć liczbę godzin pracy naszych pediatrów, żeby zabezpieczyć potrzeby najmłodszych pacjentów - mówi Joanna Marcińska-Prytuła, dyrektorka Centrum Medycznego Jedynka.

Słupki w statystykach skoczyły do góry

Liczba zachorowań na grypę i tzw. choroby grypopodobne w ostatnich latach w Gru-dziądzu gwałtownie wzrosła. Przynajmniej na papierze. Jeszcze w 2009 roku lekarze zgłosili do sanepidu nieco ponad 2,1 tys. zachorowań. W ubiegłym roku zgłoszono już 46 tys. zachorowań. Skąd tak gigantyczny skok? - W poprzednich latach przychodnie nie zawsze dokładnie zgłaszały nam przypadki zachorowań - wyjaśnia Beata Czaplińska, kierowniczka działu epidemiologii w gru-dziądzkim "sanepidzie". - Od pewnego czasu jednak prosimy lekarzy o skrupulatne zgłaszanie wszelkich przypadków. To ich obowiązek, z którego teraz dobrze się wywiązują.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto