Horror w DPS w Grudziądzu! 77-latek skazany za atak i uszkodzenie wzroku innego pensjonariusza

Zobacz wideo: 116 rocznica urodzin Mariana Rejewskiego

Pensjonariusz DPS skazany na rok więzienia

Wyrokiem toruńskiego sądu 77-letni Adam K., pensjonariusz Domu Pomocy Społecznej w Grudziądzu skazany został na 1 rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata próby. Do tego oddany został pod dozór kuratora, zobowiązany do podjęcia terapii oraz informowania sądu o przebiegu próby. Uznany został winnym celowego ataku na współpensjonariusza DPS-u i spowodowania u niego ciężkich obrażeń ciała, których skutkiem była ślepota pourazowa.

W toku procesu Sąd Okręgowy w Toruniu ustalił, że w chwili ataku Adam K. miał ograniczoną poczytalność w stopniu znacznym. Z tego powodu zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Od nieprawomocnego orzeczenia odwołać się zamierza Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu.

- Doręczono jej już pisemne uzasadnienie wyroku; termin do złożenia apelacji nie upłynął - przekazuje starszy sekretarz sądowy Jarosław Szymczak z Sadu Okręgowego w Toruniu.

Domy Pomocy Społeczne w pandemii przeżywały ciężkie chwile. Pensjonariusze byli dla bezpieczeństwa izolowani. W niejednej też placówce tego typu żniwo zebrał koronawirus. Nie jest wykluczone, że te okoliczności również przyczyniły się do dramatycznych wydarzeń w DPS w Grudziądzu, do których doszło 20 czerwca 2020 roku. Co się dokładnie wydarzyło?

Zaatakowany pensjonariusz stracił wzrok

Jak ustaliły prokuratura i sąd, tamtego czerwcowego dnia Adam K., wówczas 76-latek, zaatakował starszego o siedem lat od siebie pensjonariusza Domu Pomocy Społecznej w Grudziądzu. Nieustalonym do dziś metalowym przedmiotem zadał mu taki cios w prawe oko, że spowodował uraz gałki ocznej. Pokrzywdzony stracił wzrok- doszło do tak zwanej pourazowej ślepoty.

Co kierowało panem Adamem? Mężczyzna bronił się tym, że dzień wcześniej to 83-latek zaatakował go fizycznie. Pensjonariusze byli skonfliktowani już od dłuższego czasu. Co istotne, biegli psychiatrzy orzekli, że atakujący Adam K. miał krytycznego dnia w znacznym stopniu ograniczoną zdolność do rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania postępowaniem.

Adam K. oskarżony został o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego kalectwem (art. 156 par. 1 pkt. 2), ale w warunkach ograniczonej poczytalności.

W listopadzie staruszek zmarł

Ciąg dalszy wydarzeń w grudziądzkim Domu pomocy Społecznej zrobił się jeszcze bardziej dramatyczny. Niestety, ale jak wiele podobnych placówek został on dotknięty koronawirusem. Nie mamy potwierdzenia tego, czy to akurat bezpośrednio spowodowało 30 listopada 2020 roku śmierć 83-latka. Tak czy inaczej jednak, doszło do zgonu.

Jedno jest dla prokuratury pewne: 83-latek nie zmarł wskutek czerwcowego ataku na niego przez Adama K. - Takie są ustalenia poczynione w oparciu o informacje i dokumentację medyczną - podkreślała prokurator Magdalena Chodyna.

Za przestępstwo z art. 156 Kodeksu karnego oskarżonemu 77-latkowi groziła formalnie kara nie mniejsza niż trzy lata więzienia. Zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary skutkowało wyrokiem skazującym go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata próby - jak opisujemy na wstępie. Nie jest on jeszcze prawomocny.

Przypadki agresji w całym kraju - zjawisko narosło w pandemii

"Domy Pomocy Społecznej znów zamieniają się w koszary. Pół roku samotności budzi agresje pensjonariuszy" - w tym donosiły donosił gazety z całego kraju latem 2020 roku. Przypadki ciężkiego znoszenia przymusowej izolacji powtarzały się w wielu placówkach. Oczywiście, problem agresji wśród pensjonariuszy znały już ośrodki dobrze przed pandemią. Ta jednak zjawisko pogłębiła.