Otwieram internet i czytam: „Janusz Dzięcioł wraca do polityki”...
Myślałem o tym od dawna i zdecydowałem się na ten krok. W tej chwili jeszcze pracuję zawodowo, ale pilnie śledzę to, co dzieje się w Grudziądzu i analizuję sytuację. Nie ukrywam, że bardzo martwią mnie problemy finansowe miasta i szpitala, ale z drugiej strony mam satysfakcję.
Jaką satysfakcję?
Taką, że to wszystko co mówiłem w kampanii samorządowej ubiegając się o fotel prezydenta - okazało się prawdą. Dług szpitala jest nawet większy, niż kwoty, które wówczas przytaczałem. Prezydent Robert Malinowski tłumaczy się, że nie wiedział o tak poważnej sytuacji szpitala. Jak to nie wiedział? Ja o tym informowałem publicznie, a potem musiałem za to jeszcze przepraszać po rozprawie sądowej.
Wraca pan, żeby posprzątać bałagan? Do lokalnej polityki?
...
Cała rozmowa dostępna jest w serwisie plus.pomorska.pl
Dzięcioł: - Zapukam do Nowoczesnej
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?