O sprawie śmierci grudziądzanina podczas pracy przy winobraniu poinformowało rano radio RMF FM. Polacy pracujący w tej samej winnicy opowiadali reporterowi, że dnia, w którym doszło do tragedii, panował duży upał, a właściciele nie dostarczali odpowiedniej ilości wody. Współpracownicy zmarłego mężczyzny relacjonowali też, że próbowali dzwonić po karetkę, ale nie znali języka francuskiego. Widząc zamieszanie, ojciec właściciela winnicy zabrał Polakom telefon i go wyłączył.
Więcej o sprawie:
https://grudziadz.naszemiasto.pl/grudziadzanin-zmarl-podczas-pracy-w-winnicy-we-francji/ar/c1-4236652Fakt śmierci grudziądzanina potwierdziło dziś po południu Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na razie żadna z osób pracujących w winnicy nie kontaktowała się z Konsulatem Generalnym RP w Lyonie. - Niemniej, ze względu na doniesienia medialne o możliwych nadużyciach, Konsul wystąpił o zbadanie i wyjaśnienie okoliczności zdarzenia do właściwej inspekcji pracy, urzędu prokuratorskiego oraz żandarmerii w Bellville - poinformowało nas Biuro Rzecznika Prasowego MSZ.
Czytaj na plus.pomorska.pl:
Polisa dla dziecka w szkole? Zapytajmy o szczegóły!
"Bawił się z moimi dziećmi. Potem zaczął je bić ręcznikiem"
Gdy maluch choruje, zaraża innych. Potrzebne zaświadczenie
Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek 24.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?