Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Płuska po meczu Olimpia - Błękitni: "Pokazaliśmy jakość piłkarską"

Łukasz Szalkowski
Łukasz Szalkowski
Olimpia Grudziądz po dobrym, ofensywnym meczu, wygrała z Błękitnymi Stargard 3:1. "Biało-zieloni" utrzymali dwupunktowe prowadzenie w tabeli nad Kotwicą Kołobrzeg.

Mecz od pierwszej do ostatniej minuty był ciekawy. Grudziądzanie stwarzali sobie bardzo dużo sytuacji, oddali kilkanaście strzałów, z czego sporą część w światło bramki. Błękitni także kilka razy zagrozili bramce strzeżonej przez Adriana Olszewskiego. To gospodarze cieszyli się jednak ze zwycięstwa.

- Spacerek to nie był, ale myślę, że z przekroju mecz pod nasze dyktando. Dużo sytuacji bramkowych, takich czystych, klarownych, więc ten wynik mógł być zdecydowanie bardziej okazały. Błękitni też nas postraszyli kilkukrotnie, bo wychodzili z groźnymi kontrami po naszych błędach, ale na szczęście nic z tego nie wynikało - mówił Marcin Płuska, trener Olimpii.

Grudziądzanie do przerwy prowadzili 1:0. Drugie trafienie, tuż po zmianie stron, mogło uspokoić grę i sprawić, że "biało-zieloni" kontrolowaliby przebieg boiskowych wydarzeń. Goście odpowiedzieli jednak po dwóch minutach.

- Wydawało się, że tą drugą bramką zamknęliśmy mecz, ale Błękitni szybko odpowiedzieli. To jest zawsze ważny moment, zarówno po zdobyciu, jak i po stracie bramki, żeby przez tych pięć minut mocno popracować. My nie popracowaliśmy i zostaliśmy za to ukarani, ale na szczęście odbudowaliśmy się, stwarzaliśmy kolejne sytuacje i w konsekwencji strzeliliśmy na 3:1 - przyznał Płuska. - Pokazaliśmy jakość piłkarską, bo przy pressingu przeciwnika staraliśmy się grać i rozgrywać piłkę. Kilka takich akcji, po ataku pozycyjnym, było bardzo ciekawych.

Olimpia ma dwa punkty przewagi nad drugą Kotwicą Kołobrzeg. Grudziądzanie mają teraz sporo czasu, by zregenerować się i przygotować do ostatniej części sezonu. Z kalendarza "wypadł" im bowiem mecz z Elaną, która wycofała się z rozgrywek. "BIało-zieloni" kolejne spotkanie rozegrają więc dopiero za dwa tygodnie, z Pogonią Nowe Skalmierzyce.

- Mamy dwa punkty przewagi, wszystko zależy tylko od nas. Na tym musimy się skupić. Nie ma co patrzeć do tyłu, musimy spoglądać do przodu i przygotować się dobrze do tej finałowej części sezonu - podkreślał trener Olimpii. - Zawodnicy po urazach - Krzysztof Wicki, Jakub Bojas, a być może także i Adrian Karankiewicz, będą już do dyspozycji, także ta przerwa nam się przyda. Były takie momenty, że widać było, że brakowało nam już tej mocy biegowej, ale obroniliśmy się pod względem piłkarskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto