Mariusz Nasieniewski wyjechał do Norwegii dwa lata temu w ramach stypendium artystycznego zorganizowanego przez szkołę fotografii, o której uczęszczał.
- Byłem tam dwa tygodnie i w tym czasie fotografowałem zorze polarne, cały ten archipelag wysp, góry, śnieg, wodę. Było co fotografować! - opowiada Mariusz Nasieniewski.
Wyprawa była niesamowitym przeżyciem. Piękne widoki i ogrom gór i wysp zapierały dech w piersiach.
- Pierwszy raz widziałem taką skalę tych wysp. Wrażenia, pierwszy raz widząc ten archipelag, są bardzo duże. Są tam góry, tutaj płasko, śnieg, jest droga, a za chwilę woda. Te góry mają dosyć znaczną wysokość i to powodowało takie niesamowite zderzenie - mówi fotograf.
Także nocą było co podziwiać. - Po zmierzchu jest tam dużo ciemniej, niż u nas. Wszystko przez to, że nie ma światła miast. Widać dzięki temu dużo więcej gwiazd, niebo było pełne takich białych kropek - zachwyca się Mariusz Nasieniewski.
Zdjęcia z wyprawy na wystawie można oglądać po raz pierwszy. Wcześniej były jedynie wyświetlane podczas spotkania z Mariuszem w ramach cyklu "Klub podróżnika" w grudziądzkiej marinie.
- Możemy oglądać tu dwadzieścia fotografii, które wybrałem - dziesięć kolorowych i dziesięć czarno-białych - mówi grudziądzki artysta.
Wystawę podziwiać można w Centrum Stomatologicznym Christ-Dent w Kwidzynie przy ul. Wschodniej 10a.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?