Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marsz niepodległości 2013! Relacja uczestnika z Grudziądza!

SZYMON SZAR
Marsz niepodległości oczami grudziądzanina!
Marsz niepodległości oczami grudziądzanina! Adrian
Marsz Niepodległości – największa manifestacja patriotyczna w Polsce. Szczególna tym bardziej, że organizowana oddolnie, bez finansowania ze środków budżetowych, bez wsparcia władzy.

Marsze odbywały się od wielu lat, skupiały jednak tylko środowiska związane z Młodzieżą Wszechpolską i ONR. Od 2010 przybrały nową, otwartą formę i nazwę – Marszu Niepodległości.

Marsz to okazja nie tylko do świętowania odzyskania Niepodległości, ale również przypomnienia jej twórców – Józefa Piłsudskiego i pomijanego przez wiele lat Romana Dmowskiego. To postać współtwórcy przedwojennej endecji budziła wiele kontrowersji w pierwszych latach Marszu. W latach 2010-2011 oponenci Marszu próbowali fizycznie blokować jego przebieg. Piszę tę relacją jako uczestnik wszystkich dotychczasowych Marszy, od 2010 roku. Nie jestem związany z żadną organizacją czy partią. Ważny dla mnie jest fakt, że podczas Marszu wspominana jest pamięć nie tylko tych, którzy Niepodległość nam dali, ale i tych którzy w jej obronie walczyli – szczególnie mi bliskich, jako miłośnikowi historii - Żołnierzy Wyklętych.

Do stolicy wyjechałem wraz z trójką znajomych, po drodze widocznych wiele, wiele osób zmierzających w tym samych kierunku. Samochody, busy, autokary. Choć na miejscu zbiórki byliśmy już 2 godziny przed Marszem, plac był pełen uczestników. Zapowiadało się na niesamowitą liczbę, ale to co ostatecznie zobaczyłem przerosło wszelkie oczekiwania. Wciąż dojeżdżały kolejne autokary, pociągi. Najpewniej ok. 100 000 osób, w większości ludzi takich jak ja – poniżej 30-35 roku życia. Przed rozpoczęciem Marszu kilka krótkich przemówień organizatorów i pora ruszać. A ruszyliśmy w akompaniamencie dziesiątek (jeśli nie setek) rac, które rozświetlały ponurą, jesienną stolicę w ten jakże radosny dzień. Las biało-czerwonych flag w kontraście z szarymi kamienicami, na balkonach których nikt flag w święto narodowe nie wywiesił.

Niestety, hasło śpiewane przez maszerujących: „Warszawiacy gdzie są flagi” jest aktualne rok w rok. Trasa w tym roku długa, chyba najdłuższa z dotychczasowych. A jak mija? Wspomniane „Warszawiacy gdzie są flagi”, „Polska biało-czerwoni”, „Narodowe Siły Zbrojne - NSZ” ale i polityczne „Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa” czy „Idzie nowe pokolenie - niesie Polsce odrodzenia” - to tylko cześć haseł które śpiewa się podczas Marszu. Jest to kolejny element Marszu – poza upamiętnieniem twórców niepodległości, jej obrońców Marsz to również głos młodego pokolenia. Głos tych, którzy dorastali już w III RP i którzy widzą, że obecne rządy niweczą dorobek naszych dziadów i dają nam nikłe nadzieje na godną przyszłość dla nas i naszych dzieci.

ZOBACZ TAKŻE: https://torun.naszemiasto.pl/kujawsko-pomorskie-na-marszu-niepodleglosci-warszawa-2013/ar/c1-2064576#9ec232528d20957b,1,3,5
Dotarłem wraz ze znajomymi na Agrykolę, gdzie Marsz kończył się przemówieniami organizatorów oraz gości z zagranicy, m.in. Węgier i Francji. Przeszedłem całą trasę i znów dziwię się jak to możliwe że wciąż żyję i włos mi z głowy nie spadł. W trakcie Marszu SMS-y od rodziny i znajomych którzy oglądali relację w TV. SMS-y te wyglądały jak relacja z wojny: „Co się tam dzieje? W telewizji mówili o podpalonych samochodach”. Po powrocie do domu konfrontuję to, co widziałem i przeżyłem z doniesieniami medialnymi. I co? Widzę tylko zdjęcia płonącej tęczy i budki koło ambasady. Cóż, ujęcia spokojnie idącego tłumu z flagami w dłoniach jakoś się nie przewijają się w prasie, internecie, TV. Jeśli ktoś chce, to podczas manifestacji patriotycznej znajdzie sobie okazję do awantury, a dziennikarz okazję do sensacyjnego materiału. Ale poza kilkudziesięcioma osobami, Marsz Niepodległości to tysiące zwykłych ludzi, takich jak ja, którzy w rękach mieli flagi a nie kamienie.

Po co jechać do stolicy by obchodzić Święto Niepodległości? Do wymienionych powodów dodam jeszcze jeden – by się zjednoczyć. Bo Marsz Niepodległości jednoczy środowiska na co dzień różne. Od kombatantów po kibiców, od Endeków po Republikanów, od księży katolickich po rodzimowierców. Ale wszystkich łączy wspólny mianownik: Polska. Jej historia, tradycja, kultura, dorobek pokoleń – o które musimy dbać by przekazać kolejnym pokoleniom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto