Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy z osiedla domków przy ul. Jodłowej w Grudziądzu: - Żądamy porządnej drogi, a nie fuszerki!

Aleksandra Pasis
Aleksandra Pasis
Pan Piotr (od lewej), pan Marek i pan Sławomir - mieszkańcy z osiedla domków jednorodzinnych przy ul. Jodłowej: - Po takim czymś mamy jeździć i chodzić! Kamloty, odpady: drewno i metale. Od kilkunastu lat nie możemy doprosić się porządnej nawierzchni. Teraz już nie prosimy! Teraz już żądamy!
Pan Piotr (od lewej), pan Marek i pan Sławomir - mieszkańcy z osiedla domków jednorodzinnych przy ul. Jodłowej: - Po takim czymś mamy jeździć i chodzić! Kamloty, odpady: drewno i metale. Od kilkunastu lat nie możemy doprosić się porządnej nawierzchni. Teraz już nie prosimy! Teraz już żądamy! Aleksandra Pasis
- To co nam wysypano na drogę to jakieś nieporozumienie! Wielkie kamloty, a pośród nich metale, drewno... Jakieś odpady budowlane! Nie ma mowy, aby tędy przejechać wózkiem dziecięcym bądź rowerem - denerwują się mieszkańcy z ulicy Jodłowej na osiedlu domków jednorodzinnych w Owczarkach! Napisali też petycję do prezydenta Grudziądza.

Zobacz wideo. Noś odblaski. Wideo KWP Bydgoszcz

Mieszkańcy podnoszą argumenty o tym, że kruszywo które zostało wysypane jest nie tylko niebezpieczne, ale uciążliwe gdyż po przejechaniu autem roznosi się kurzawa. Ponadto alarmują: - Przyłącza są zasypane, hydranty też! Poziom drogi podnosi się wraz z tym jak co jakiś czas sypią ten „tłuczeń”. Wokół traktu rosną chaszcze. Służby miejskie nie dbają w ogóle o porządek!

Napisali petycję do prezydenta Grudziądza

Mieszkańcy posesji przy Jodłowej, która jest jedną z najstarszych ulic Owczarek od lat (przyp. red. pierwsze pisma w tej sprawie do Ratusza trafiały w 2007 roku!) domagają się porządnej infrastruktury drogowej. Teraz napisali też petycję do Macieja Glamowskiego, prezydenta Grudziądza, w której zwracają się z prośbą, a właściwie żądaniem podjęcia niezwłocznych działań związanych z utwardzeniem, ułożeniem chodnika oraz zainstalowaniem oświetlenia wzdłuż Jodłowej. Czytam m.in. „ (...) stan drogi jest fatalny, szczególnie krytyczny w okresie intensywnych opadów zarówno zimą jak i latem” (...).

W piśmie mieszkańcy podkreślają, że doraźne remonty: równanie, zagęszczanie walcem i utwardzanie tłuczniem są wykonywane niestarannie, „aby zapchać dziurę”. Nazywają je „fuszerką”. Ludzie uważają, że pieniądze na ten cel są wyrzucane dosłownie w błoto. Dodajmy, że petycję właściciele posesji z Jodłowej do prezydenta Grudziądza złożyli 12 października. I czekają na zajęcie stanowiska.

Nie ma pieniędzy na przebudowę najstarszej ulicy Owczarek

„Pomorskiej” na zapytania w tej sprawie odpowiedział już rzecznik prasowy Ratusza, Karol Piernicki. Z uzyskanych informacji wynika, że budżet jakim dysponuje samorząd na utrzymanie dróg gruntowych zapewnia jedynie możliwość corocznego, dwukrotnego profilowania ich nawierzchni z uzupełnieniem ubytków kruszywem, w razie takiej potrzeby.

Urzędnicy z Zarządu Dróg Miejskich jednocześnie przyznają, że mają świadomość niedogodności jakie wynikają z zastosowania takiej technologii prowadzenia prac, ale potencjalne utwardzenie drogi innym (mniej przepuszczalnym) materiałem, bez jej skutecznego odwodnienia, będzie przewidywalnie skutkowało zalewaniem posesji położonych przy drodze wodą opadową z niej spływającą.

- Największym problemem dotyczącym stanu dróg w Owczarkach jest brak kanalizacji deszczowej, która pozwoli odprowadzić wody opadowe z nawierzchni drogi - wyjaśnia Karol Piernicki. - Aby rozwiązać problem stanu ulic niezbędne jest kompleksowe podejście do odwodnienia dróg na całym obszarze zlokalizowanym pomiędzy ulicami: Kwidzyńską, Paderewskiego i Dębową. Po zaprojektowaniu kanalizacji deszczowej dla całego obszaru i jej wykonaniu można rozpocząć realizację przebudowy dróg.

Co do obecnego stanu Jodłowej i jego utwardzenia, ZDM zapewnia, że wezwie wykonawcę prac na ulicy Jodłowej do naprawy gwarancyjnej.

Mieszkańcy oczekują wsparcia radnych z Owczarek. Radny Goszka zaprasza do Ratusza. Radna Makowska pojawiła się na miejscu

Mieszkańcy swoją sprawą zainteresowali m.in. Arkadiusza Goszkę, radnego niezrzeszonego z ich okręgu wyborczego. Zaprosili na Jodłową, ale radny jednak nie odpowiedział na tę prośbę zgodnie z ich oczekiwaniami. - Chcieliśmy aby radny przybył do nas. Poznał nas, a my jego. Ale tutaj na miejscu. Nie w Ratuszu. Jesteśmy rozczarowani taką postawą. Poczuliśmy się zlekceważeni - mówią "Pomorskiej" mieszkańcy.

- Nie odmówiłem, a zaproponowałem spotkanie w Ratuszu z przedstawicielami ZDM i osobami pilotującymi tę sprawę. Jednak z mojej propozycji mieszkańcy nie skorzystali - wyjaśnia Arkadiusz Goszka. - Mimo tego sprawy nie zamiotłem pod dywan i wystosowałem zapytanie do prezydenta Grudziądza. Wiem w jakim stanie jest ta ulica, zapoznałem się też z artykułem "Pomorskiej" sprzed dziesięciu lat. Interesuję się tą sprawą.

Radny Goszka domaga się odpowiedzi władz miasta na pytania:

  • czy w obecnej kadencji samorządu zostaną poczynione działania inwestycyjne, które umożliwią przebudowę Jodłowej, np. zostanie wykonana dokumentacja projektowa
  • jakie działania zostaną podjęte w najbliższym czasie w zakresie inwestycji prowadzących do przebudowy ulic w Owczarkach

Na zaproszenie na miejsce - na Jodłową - odpowiedziała radna Marzena Makowska z PiS-u. Mieszkańcy spotkali się z radną w środę, 13 października. Do sprawy będziemy wracali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mieszkańcy z osiedla domków przy ul. Jodłowej w Grudziądzu: - Żądamy porządnej drogi, a nie fuszerki! - Gazeta Pomorska

Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto