Padła sygnalizacja na skrzyżowaniu ulic Gdyńskiej i Chełmińskiej. Drogowcy próbowali ją wczoraj „reanimować”, ale naprawa nie była łatwa.Dziś (1. grudnia) od rana nie działały „światła" na tym newralgicznym skrzyżowaniu. Na krzyżówce skupia się ruch z głównych dróg prowadzących przez Grudziądz.- Ale to nie jest świeży problem - zauważa Adam Piotrowski, grudziądzki taksówkarz. - Ta sygnalizacja szwankowała już od kilku dni. Raz była włączona a raz nie. Widocznie w końcu padła. Trzeba jak najprędzej ją naprawić. Bo to bardzo niebezpieczne miejsce. Kierowcy jadący ul. Chełmińską od strony Torunia znajdują się w martwym punkcie z powodu wzniesienia, które zasłania widok innym użytkownikom drogi. Sam byłem świadkiem dwóch poważnych wypadków na tym skrzyżowaniu w poprzednich latach.Wczoraj ruch w tym miejscu odbywał się w miarę płynnie. Ale sporo kierowców było nieco zaskoczonych wyłączoną sygnalizacją. Mocno zwalniali dojeżdżając do krzyżówki.Co uległo awarii?- Niestety doszło do uszkodzenia sterowników sygnalizacji. Wysiadł cały elektroniczny blok sterujący „światłami". To poważny problem - odpowiada inspektor Marek Przewodowski z Zarządu Dróg Miejskich. - Robimy co w naszej mocy, aby przywrócić normalne działanie sygnalizacji.Wczoraj nie wiadomo było czy drogowcy uporają się szybko z kłopotliwą sygnalizacją. - Nie wiemy jak długo potrwa naprawa. Trudno powiedzieć czy to będą godziny czy dni - mówi inspektor Przewodowski. - Na wszelki wypadek poprosiliśmy funkcjonariuszy policji o pomoc w kierowaniu ruchem na tym skrzyżowaniu w godzinach, w których natężenie jest największe.Dziś (2. grudnia) światła działały już prawidłowo.