Most w Grudziądzu był największym wyzwaniem dla tego transportu. Dokąd płyną te wielkie konstrukcje?

Obejrzyj wideo: Jak przygotować rower do sezonu?

Transporty gigantycznych konstrukcji na barkach wzbudzały zainteresowanie w całym regionie.

- Co to jest? - Zastanawiano się w Grudziądzu i Toruniu.

Okazuje się, że Wisłą w kierunku Płocka popłynęły elementy konstrukcyjne dla płockiego Orlenu. Obecne transporty na Wiśle mogą robić wrażenie, ale ten rekordowy (element kolumny petrochemicznej) jest już na miejscu. Przepłynął Wisłą na początku kwietnia. Miał 95 metrów długości, oraz 8 m szerokości i wysokości. Jego waga wynosiła 850 ton. To więcej niż 30-piętrowy budynek i waga większa niż 20 w pełni załadowanych tirów. Załadowany na barkę element sięgał 3 piętra.

Barek o takich możliwościach nie było na Wiśle, trzeba je było specjalnie sprowadzić z Niemiec. To i tak optymistyczny scenariusz, ponieważ istniało prawdopodobieństwo, że - ze względu na ogrom przewożonych konstrukcji - konieczne będzie wybudowanie zupełnie nowej barki.

Barkami płynęli jednak polscy operatorzy, bo tylko oni mają odpowiednie doświadczenie i znajomość dna rzeki.

Oprócz najnowszej dostawy, do Płocka przypłynęło już 40 barek. Transportowano na nich elementy wielkości m.in. 89, 84 i 82 metrów. Wszystkie płyną z portu w Gdańsku, od producentów z Europy i Dalekiego Wschodu. Operacji logistycznej na taką skalę w Polsce jeszcze nie było. Nic dziwnego - to największy projekt inwestycyjny w Europie w branży petrochemicznej od lat, a zarazem największy projekt transportowy w Polsce. Rekordowej wielkości element jest jednocześnie największym w całej historii polskiej logistyki.

Wbrew pozorom to nie śluza we Włocławku jest problem technicznym. Dopłynięcie do tamy we Włocławku to już prawie zakończenie podróży. Organizatorom transportu nie daje spać dno Wisły - rzeki nieuregulowanej i płytkiej. Nawet przy odpowiednich stanach wody, piach przesuwa się i tor wodny jest domyślny, za każdym razem trzeba do odszukać.

Jak wygląda procedura? Jeszcze na etapie projektowania problem największych elementów jest przekazywany specjalistom od transportu, którzy ustalają, czy ich przewiezienie jest realne. Teoretycznie można byłoby przewozić elementy konstrukcyjne w mniejszych kawałkach, ale problemem są atesty (np. zbiorników), które po dostarczeniu i złożeniu całości należałoby uzyskać na nowo. A to mocno wydłużyłoby inwestycję.

Co by było, gdyby poziom Wisły nie dopuszczał żeglugi? Wówczas pozostaje tylko czekać na zmianę pogody. Ale uwaga – zbyt wysoka woda na Wiśle, również byłaby barierą nie do przejścia, bo wielkie elementy muszą zmieścić się pod mostami. Największym wyzwaniem jest most w Grudziądzu – najniższy na trasie. W przypadku Wisły takie oczekiwanie jest zresztą niczym niezwykłym. Często zdarza się, że ładunki długo czekają na odpowiednią pogodę.

W najbliższych tygodniach będzie można jeszcze co najmniej kilka razy oglądać barki wyładowane wielkimi elementami konstrukcyjnymi i dziesiątki innych – z mniejszymi ładunkami. Jeśli oczywiście pozwoli na to pogoda.

Odpowiedzialny za transport jest polski oddział duńskiego koncernu DSV, jednej z największych firm logistycznych na świecie. Za budowę realizowanego przez Orlen Kompleksu Olefin III odpowiedzialna jest firma Hyundai Engineering oraz Técnicas Reunidas. Nowa inwestycja ma zwiększyć zysku spółki o ok. 1 mld rocznie. Płocki kompleks obejmie blisko 100 ha. To powierzchnię równa 40 boiskom piłkarskim.

W Kompleksie Olefin powstawać mają materiały do produkcji m.in. środków czystości i artykułów higienicznych oraz medycznych, a także włókien syntetycznych, części samochodowych i urządzeń elektronicznych.