Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na początku lutego do Centrum Sportowego w Gniewinie przyjadą uczestnicy programu Piłkarski Diament

TS
Na początku lutego do Centrum Sportowego w Gniewinie przyjadą uczestnicy programu telewizyjnego talent-show "Piłkarski Diament". Młodzi piłkarze będą walczyć o profesjonalny kontrakt piłkarski.

Marzysz o karierze Roberta Lewandowskiego? Grasz w lokalnym klubie i chciałbyś trafić do pierwszej ligi lub ekstraklasy? A może jesteś piłkarzem – amatorem, ale czujesz, że stać cię na więcej? Teraz masz szansę spełnić swoje marzenia - w taki sposób organizatorzy zapowiadają projekt Laboratorium Pro – Piłkarski Diament. Do wygrania 50 tys. zł i profesjonalny kontrakt piłkarski.

Pomysłodawcami są twórcy programu telewizyjnego nadawanego w CANAL+ Sport, Laboratorium Pro - Paweł Ziętara i Piotr Laboga. Piłkarski Diament to Talent Show, w którym wziąć mogą udział wszyscy amatorzy w wieku 18-24 uwielbiający strzelać bramki, albo półprofesjonaliści mogący się pochwalić karierą w niższych ligach.

W jury zasiądą: jeden z najwybitniejszych reprezentantów Polski w historii Andrzej Juskowiak, trener słynący z wyszukiwania piłkarskich diamentów Andrzej Zamilski, ceniony psycholog sportowy Paweł Habrat oraz ikona redakcji sportowej CANAL+ Tomasz Smokowski.

Celem programu jest znalezienie napastnika za pomocą systemu kilkustopniowych eliminacji opartych o aparaturę naukową oraz wiedzę i doświadczenie jury eksperckiego. Pierwsza faza eliminacji odbędzie się w 6 miastach – w halach sportowych. Do wyboru są: Białystok, Tarnów, Lublin, Ostrów Wielkopolski, Grudziądz oraz Koszalin. Wskazano potencjalnie mniejsze ośrodki, by dać szansę osobom, które na co dzień mają utrudniony dostęp do wielkiej kariery.

Z każdego miasta do następnej rundy przejdzie po 10 osób. W kolejnych dwóch etapach eliminowani będą kolejni kandydaci na podstawie specjalnie przygotowanych testów psychologicznych oraz zaawansowanych testów sprawdzających zdrowie, wydolność i granice możliwości fizycznych - w jednej z najnowocześniejszych placówek naukowych na świecie, warszawskim Instytucie Sportu. Każdy uczestnik, niezależnie od losów w programie, otrzyma precyzyjny wynik opisujący jego najważniejsze cechy.

Ostatni etap eliminacji, to obóz przygotowawczy, na który przyjadą do Centrum Sportowego w Gniewinie uczestnicy, którzy dotychczasowe testy przeszli pozytywnie (zostaną odsiani z liczby 50 osób do 20 osób ostatecznej grupy). I ten obóz będzie się odbywał na obiektach w Gniewinie (m.in w Hali Widowiskowo-Sportowej) w dniach 3-9 lutego.

Największy kłopot polskiego futbolu wiąże się obecnie z wyszukiwaniem utalentowanych piłkarzy, a później z daniem im możliwości rozwoju. W tej kwestii jest wiele do poprawienia. Dlatego cieszę się, że rusza taki właśnie konkurs jak Piłkarski Diament – mówi Andrzej Juskowiak, szef jury nowego projektu realizowanego w ramach programu Laboratorium Pro, który będzie można oglądać na antenie CANAL+ Sport.

Patrząc przez pryzmat polskiego futbolu, jak zapamięta pan ten 2013 rok?
Juskowiak: Osobiście zapamiętam go dobrze, bo byłem bardzo blisko reprezentacji do lat 21, która z siedmiu meczów eliminacyjnych wygrała pięć, co dobrze o niej świadczy. Ogólnie jednak piłkę w danym kraju ocenia się na podstawie wyników kadry seniorskiej i w tym przypadku nie wyglądało to już tak kolorowo. Brak awansu na mistrzostwa świata i ostatnie cztery mecze bez zdobycia bramki plus szybkie odpadnięcie większości klubów w europejskich pucharach oraz słaba gra Legii w Lidze Europy stanowią niezbyt miłe dopełnienie tego, co działo się w polskim futbolu przez ostatnie miesiące.

Co jest w tej chwili największą słabością polskiej piłki? Gdzie tkwi główny problem?
Największy problem jest z wyszukiwaniem utalentowanych piłkarzy, a później z daniem im możliwości rozwoju. W tej kwestii jest wiele do poprawienia. Musimy szukać takich zawodników, którzy będą dobrze grali nie tylko teraz, ale również w przyszłości.

Czy przez te niecałe 14 miesięcy obecne władze PZPN-u na czele ze Zbigniewem Bońkiem mogły zrobić coś więcej? Albo zrobić coś inaczej?
No cóż, Zbyszek Boniek sam goli strzelał nie będzie… PZPN jest od tego, aby dobrze organizować pracę reprezentacji, a kadra te warunki ma bardzo dobre. Wyniki kadry są pochodną między innymi tego, kto jest selekcjonerem, a pamiętajmy, że dopiero od niedawna drużyną narodową opiekuje się osoba wybrana przez nowe władze. Dopiero za jakiś czas będzie można ją z tego rozliczać. Gdy już przekonamy się, czy nowy trener ma wpływ na wynik, czy potrafi wykrzesać maksimum z podopiecznych i czy selekcja była prawidłowa… Już teraz natomiast można powiedzieć, że dobrym pomysłem było wyznaczenie Stadionu Narodowego na wszystkie mecze eliminacyjne. Zmiana wizerunkowa jest zresztą bardzo widoczna i mimo kiepskich wyników, zaufanie do związku i reprezentacji jest na wysokim poziomie.

Przed nami zimowe okienko transferowe. Przewiduje pan, że w najbliższych tygodniach któryś z zawodników ekstraklasy zasili polską „kolonię” w Bundeslidze?
Trudno mi sobie wyobrazić, aby którykolwiek z zawodników był już teraz gotowy do gry w Bundeslidze. Nie zapominajmy, że Niemcy cenią takich zawodników, którzy potrafią grać przez dłuższy czas na wysokim poziomie. Poza tym trzeba się liczyć z niezwykle silną konkurencją ze strony wychowanków lokalnych akademii piłkarskich. Niemcy chętniej sięgają teraz po takich graczy, a dopiero później ewentualnie rozglądają się poza granicami kraju.

Ma pan bogate doświadczenie jako komentator, ale teraz przed panem zupełnie nowe wyzwanie – bycie jurorem w programie Laboratorium Pro - Piłkarski Diament. Jak pan do tego podchodzi?
Teraz będę jeszcze bliżej zawodników, ale technicznie wiele się obie funkcje nie różnią. I tu, i tu trzeba oceniać uczestników widowiska. Podczas komentowania spotkań mam możliwość zobaczenia powtórki, obejrzenia akcji na zbliżeniu, a tutaj trzeba będzie od razu wyciągnąć od uczestników najlepsze, co mają. Na siłę jednak na pewno nie będę szukał pozytywów, bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Celem jest przecież znalezienie kilku utalentowanych, dobrze wyszkolonych technicznie napastników, którzy bez problemu poradzą sobie na boisku.

Wiemy, co dostanie zwycięzca programu: 50 tysięcy złotych oraz kontrakt od klubu ekstraklasy lub pierwszej ligi. A co dostaną widzowie? Dlaczego warto będzie oglądać Laboratorium Pro - Piłkarski Diament?
Duże emocje gwarantuje pula nagród. Ten program to szansa na pokazanie się dla wielu chłopaków. Stanowi świetne uzupełnienie skautingu. Cieszę się, że znalazły się osoby, które wymyśliły coś takiego i zorganizowały całą akcję. Jak już powiedziałem, mam nadzieję, że zgłoszą się zawodnicy, którzy nas wszystkich zachwycą. Tacy, którzy od razu będą rzucać się w oczy i wyróżniać potencjałem. A w perspektywie czasu staną się wzmocnieniem konkretnej drużyny. Triumfator może też liczyć na sporą popularność. Niech będzie jak Cristiano Ronaldo, który do niesamowitych umiejętności dokłada jeszcze odpowiedni charakter. Nie zadowala się pojedynczymi sukcesami, ale cały czas jest przygotowany do tego, aby grać na najwyższym poziomie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto