Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nicki Pedersen przekazał wieści ze szpitala. To koniec sezonu dla Duńczyka!

zm
Instagram Nicki Pedersen
Nicki Pedersen i Piotr Pawlicki doznali poważnych kontuzji po wypadku w meczu Zooleszcz GKM Grudziądz - Unia Leszno. Duńczyk na tor w tym sezonie już nie wróci.

To był trzeci wyścig meczu, pierwszy start obu zawodników. Na jednym z łuków doszło do kolizji (jak uznał sędzia, z winy zawodnika gości) i obaj żużlowcy upadli. Pawlicki z impetem uderzył o nawierzchnię, Pedersen wpadł w ogrodzenie toru. Obu karetki odwiozły do szpitala, a stamtąd nadeszły wieści o kontuzjach.

Grudziądzki klub przekazał, że u Pedersena doszło do złamania miednicy w dwóch miejscach. Duńczyk przeszedł już jedną operację, potrzebuje kolejnej. A to może oznaczać nawet koniec sezonu dla lidera zespołu.

Taki scenariusz potwierdził sam żużlowiec. - Prawa noga nie mieściła się w misce stawu biodrowego, wczoraj wieczorem została zoperowana i teraz jest rozprostowana - przekazał w poniedziałek za pośrednictwem klubu. - Moja miednica jest złamana w dwóch miejscach i będę miał wszczepioną płytkę, która ustabilizuje złamania. Zdecydowałem się na lot do Danii, gdzie duńscy lekarze są gotowi mnie operować - poinformował. W efekcie wypadku Pedersen stracił też dużo krwi (śruba mocująca łańcuch przebiła jego nogę). – We wtorek powinniśmy mieć nowe wyniki badań, a jak tylko polscy lekarze dadzą zgodę i będę mógł polecieć, to zrobię to specjalnym transportem medycznym. Boli mnie niemiłosiernie, podają mi środki przeciwbólowe. Mam nadzieję i wierzę, że przez to przejdę, ale tym razem perspektywa jest oczywiście długa.

Jak przekazał kub, dojście do sprawności może zająć Duńczykowi kilka miesięcy.

Pedersen dopiero co wrócił na tor po kontuzji odniesionej w lidze duńskiej. Tam nieco ponad dwa tygodnie wcześniej doznał złamania żeber i przebicia płuca. Wrócił na tor wcześniej niż się spodziewano i w niedzielę - mimo wciąż dokuczającego bólu - postanowił pomóc grudziądzkiej drużynie w starciu z Unią. Powrót okazał się wyjątkowo pechowy.

Komunikat w sprawie Pawlickiego przekazał klubowy lekarz Unii Leszno, Tomasz Gryczka. - Piotr Pawlicki doznał złamania dwóch łopatek. Bezpośrednio po wypadku zawodnik został odwieziony do szpitala w Grudziądzu na szczegółowe badania, które wykazały złamania. Zawodnik opuścił już szpital. Przewidywany czas rekonwalescencji to 6 do 8 tygodni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto