Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieskuteczna Olimpia poległa w Mielcu po dwóch ciosach w pierwszej połowie

Łukasz Szalkowski
Łukasz Szalkowski
Olimpia przegrała drugi mecz z rzędu. Tym razem lepsza okazała się Stal Mielec.

Stal Mielec - Olimpia Grudziądz 2:0 (2:0)
Bramki: Grzegorz Tomasiewicz (36), Adrian Paluchowski (45).
Stal: Kiełpin - Getinger, Bielak, Dobrotka, Prokić, Nowak - Tomasiewicz, Soljić (84. Urbańczyk), Mak (58. Żyro), Stasik - Paluchowski (76. Barisic).

Olimpia: Lemanowicz - Ciechanowski (87. Janczukowicz), Szywacz, Ocenas, Wawszczyk - Alves, Ziętarski (73. Frelek), Handzlik, Kona, Łukowski - Haydary (61. Criciuma).

Grudziądzanie grali ze Stalą Mielec, która przed meczem znajdowała się w tabeli zdecydowanie niżej. Trener Mariusz Pawlak ostrzegał, że to nie ma znaczenia, bo Stal jest drużyną bardzo mocną, która ma liczyć się w walce o awans.

Pierwszy kwadrans gry zdecydowanie należał do Olimpii, która stworzyła sobie kilka groźnych okazji. Grudziądzanie nie wykorzystali dwóch sytuacji sam na sam z bramkarzem. Gospodarzem z biegiem czasu zyskiwali coraz większą kontrolę nad meczem. W 36. minucie Krystian Getinger uderzał z rzutu wolnego, piłka nie znalazła drogi do siatki, ale trafiła pod nogi Grzegorza Tomasiewicza, który wyprowadził Stal na prowadzenie. Tuż przed zejściem do szatni mielczanie wyprowadzili kolejny cios. Błyskawiczną kontrę wykorzystał Adrian Paluchowski, pokonując Jakuba Lemanowicza w sytuacji sam na sam.

W drugiej części spotkania Olimpia zdecydowanie ruszyła do ataku. Mimo wielu prób, piłka nie chciała wpaść do siatki. Świetne okazje mieli m.in.: Tiago Alves, Remigiusz Szywacz, Konrad Handzlik czy Jakub Łukowski.

Gospodarze skupili się raczej na bronieniu dostępu do własnej bramki i spokojnym utrzymaniu wyniku, próbując grać z kontrataku. Właśnie po jednej z takich akcji Podwyższyć mógł Mateusz Żyro, ale piłka minęła bramkę. "Biało-zieloni" w ostatnich minutach rzucili się do ataku, ale nie przyniosło to chociażby honorowego trafienia.

Ostatecznie utrzymał się wynik z pierwszej połowy. Mecz był wyrównany i bardzo otwarty, ale to gospodarze popisali się lepszą skutecznością, dzięki czemu zdobyli cenne trzy "oczka". Grudziądzanie przegrali drugie spotkanie z rzędu, po raz pierwszy w tym sezonie nie strzelając gola.

Kolejny mecz grudziądzanie rozegrają już w środę. O godz. 19 podejmą Wigry Suwałki.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto