Na parkingach wzdłuż ul. Portowej może stanąć nawet kilkadziesiąt pojazdów. Miejsce to cieszyło się dużym zainteresowaniem kierowców, bo można tu było zaparkować bezpłatnie, a odległość do Starego Miasta czy centrum nie jest duża.
Od początku roku, decyzją większości radnych, Strefa Płatnego Parkowania została rozszerzona, m.in. o ul. Portową. Od kiedy za pozostawienie auta w tym rejonie trzeba zapłacić, przestronne parkingi świecą pustkami. Kierowcy wolą stanąć na sąsiednim gruntowym i dziurawym, ale darmowym placu albo po prostu zaparkować na terenie ścisłej starówki, skoro i tak muszą zapłacić.
To, co można zaobserwować, potwierdzają liczby. Wpływy z opłat za parkowanie na ul. Portowej w styczniu i lutym wyniosły łącznie tylko 1370 zł. Kierowcy w tym czasie wykupili 371 biletów. Daje to średnio nieco ponad 9 transakcji dziennie (licząc dni, w których obowiązywała Strefa Płatnego Parkowania).
Przypomnijmy: od początku roku Strefą Płatnego Parkowania oprócz Portowej objęto też ulice, m.in. Kościuszki, Zamkową, Solną, Nadgórną, Legionów, Forteczną. Łącznie to 363 miejsca parkingowe.
Poszerzenie granic Strefy Płatnego Parkowania miało dać wzrost dochodów o ponad 743 tys. zł w skali roku. Zgodnie z założeniami, średni dochód z jednego miejsca parkingowego w części B Strefy Płatnego Parkowania, ma wynieść rocznie ponad 2 tys. zł. Jeśli kierowcy z płatnego parkingu na ul. Portowej nadal będą korzystali tak rzadko, jak w styczniu i lutym, dochód z tego parkingu w tym roku nie osiągnie nawet 10 tys. zł. Czyli kilkadziesiąt miejsc parkingowych zlokalizowanych przy Portowej przyniesie tyle, ile miasto chciało zarobić na... pięciu miejscach.
Urzędnicy widzą problem i szukają rozwiązania. Jak informuje Beata Adwent, rzeczniczka urzędu miasta, jednym z pomysłów na zwiększenie obłożenia parkingu przy ul. Portowej jest wprowadzenie na nim niższych stawek. Abonament na ten parking - dla osoby zatrudnionej w centrum miasta, podobnie jak na postój przy targowisku na ul. Sienkiewicza - miałby kosztować 100 zł, a nie jak teraz 200 zł. - Wydaje się to w chwili obecnej najlepszym rozwiązaniem. Jednak ostateczną decyzję w tym zakresie musi podjąć rada miejska, która zdecydowała o wysokości opłat - dodaje Beata Adwent.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?