Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nocny pożar kamienicy w Grudziądzu. Prawdopodobnie wybuchł piec. Mężczyzna nie żyje [wideo]

Maryla Rzeszut
Pożar w budynku przy ul. Legionów 31 w Grudziądzu wybuchł około godz. 22.30. Pięć minut później strażacy odebrali wezwanie
Pożar w budynku przy ul. Legionów 31 w Grudziądzu wybuchł około godz. 22.30. Pięć minut później strażacy odebrali wezwanie Maryla Rzeszut
Huk i trzask rozbijanego szkła zaalarmował mieszkańców kamienicy przy ul. Legionów w Grudziądzu, 6 stycznia około godz. 22.30.

Kawalkada wozów ratunkowych: kilka strażackich, pogotowie ratunkowe i policja pędziły w kierunku ul. Legionów około godz. 22.40, w środę, Trzech Króli. Tuż po godz. 22.30 wybuchł pożar na 2. piętrze kamienicy przy ul. Legionów 31, naprzeciwko Biblioteki Miejskiej. Wyglądało bardzo groźnie: z okna buchał wielki strumień ognia, ale, gaszony przez strażaków, szybko przechodził w słup dymu.

Do akcji pospieszyło 8 wozów gaśniczych, w tym 6 z Grudziądza (dwa z podnośnikami) i dwa z OSP w Wielkim Wełczu i Szynychu.

- Prawdopodobnie wybuchł piec, bo był huk i od razu brzęk szkła, po czym pojawił się ogień - około godz. 23.00 opowiada Arkadiusz, młody mieszkaniec tej kamienicy, który - jak inni lokatorzy - uciekł z płonącego budynku. - Czekał po drugiej stronie ulicy, obserwując akcję ratunkową.

Strażacy wykorzystali m.in. wóz z podnośnikiem, który sięgał aż do najwyższej kondygnacji budynku.

Jeden mężczyzna nie żyje. Trzy osoby karetki zabrały do szpitala.
Trójka mieszkańców, która źle się czuła, wyszła z kamienicy o własnych siłach, ale była podtruta gazami pożarowymi. Dlatego trafiła do lecznicy na badania.

- Dopiero po zakończeniu akcji wszystko będzie wiadomo na pewno. Ja jeszcze wracałem po kota. Wszyscy starali się uciec, okna i drzwi są pootwierane - objaśniał Arkadiusz.

W tym czasie strażacy prowadzili akcję gaśniczą. Mieszkanie na 2. piętrze, w którym wybuchł pożar, doszczętnie spłonęło. Całe wyposażenie zmieniło się w czarna spaleniznę. Tam zginął mężczyzna. Przyczynę pożaru ustala policja.

Języki ognia sięgały też piętra wyżej i zniszczyły okno na 3. piętrze. Gaszenie płonącego mieszkania na 2. piętrze spowodowało zniszczenia w lokalu usytuowanym pod nim, na pietrze pierwszym.

Strażacy i policjanci uprzedzili mieszkańców, że akcja potrwa około 2 godzin. Pytali, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. - Może komuś jest zimno i chce znaleźć się w ogrzewanym pomieszczeniu - dopytywali.
Ludzie jednak woleli stać przy domu, czuwać przy swoich mieszkaniach. - Nie jest już tak zimno, da się wytrzymać - zapewniał dzielnie Arkadiusz.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto