Skruszony mężczyzna wczoraj wieczorem sam zgłosił się na policję. Przyznał się do zadania ciosu nożem, ale stwierdził, że nie zaatakował pierwszy. Jego wersję potwierdza nagranie z monitoringu.
W nocy z środy na czwartek lekarze walczyli o życie 24-latka ugodzonego nożem. Ostrze minimalnie minęło serce.
Jak informuje na swojej stronie internetowej "Gazeta Pomorska", ranny 24-latek był wcześniej karany, a w trakcie zdarzenia pod wpływem alkoholu. 17-latek nie miał dotąd kłopotów z prawem.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?