Początek meczu w wykonaniu grudziądzan nie był najlepszy. Dali się zepchnąć do defensywy i już w drugiej minucie mogło być 1:0 dla Podbeskidzia. Olimpia nie miała pomysłu na konstruowaniu akcji, które zatrzymywały się po kilku podaniach. Przyjezdni świetnie grali zwłaszcza w środku pola, przez co podopieczni Jacka Paszulewicza musieli grać długimi podaniami, z pominięciem linii pomocy. To jednak nie przynosiło skutku. W 28. minucie Robert Demjan został obsłużony świetnym prostopadłym podaniem i nie miał problemów z pokonaniem Jakuba Wrąbla w sytuacji sam na sam. Dopiero stracona bramka zmobilizowała "biało-zielonych". Śmielej ruszyli do ataku, akcje były bardziej składne, co skutkowało kilkoma okazjami do zdobycia bramki. W bramce przyjezdnych świetnie spisywał się jednak Rafał Leszczyński, który nie dał się zaskoczyć strzałem żadnego z grudziądzan. A kilka razy celnie główkował Malec, z dystansu strzelał też Kaczmarek.
W drugiej części spotkania grudziądzanie podeszli jeszcze wyżej i próbowali odbierać piłkę rywalom jeszcze na ich połowie. W 52. minucie Ciechanowski "podciął" w polu karnym jednego z graczy Podbeskidzia i sędzia bez wahania podyktował rzut karny, który na bramkę pewnie zamienił Tomasz Podgórski. Minutę później to grudziądzanie powinni wykonywać "jedenastkę", jednak sędzia nie dopatrzył się nieprzepisowego zagrania jednego z przyjezdnych. Jacek Paszulewicz postawił wszystko na jedną kartę, wprowadził na boisko drugiego napastnika - Karola Angielskiego i zmienił formację na bardziej ofensywną. Podbeskidzie cofnęło się na własną połowę i czekało tylko na szybkie kontrataki. Mądra obrona gości sprawiała, że Olimpia miała ogromne problemy z przebiciem się w okolice szesnastki. Swoje okazje mieli: Karol Angielski, Marcin Kaczmarek, Dariusz Kłus czy Patryk Skórecki, jednak za każdym razem piłkę albo bronił Leszczyński albo szybowała ona minimalnie obok bramki. Na kwadrans przed końcem szkoleniowiec Olimpii wycofał jednego z obrońców, a w jego miejsce pojawił się pomocnik, jednak kolejna zmiana taktyki także nie przyniosła efektów w postaci bramek i spotkanie zakończyło się dwubramkowym zwycięstwem Podbeskidzia.
Grudziądzanie już za tydzień będą mieli okazję do zrehabilitowania się za nieudany start sezonu. Podejmą bowiem przed własną publicznością beniaminka I ligi - Wisłę Puławy. Początek tego spotkania w najbliższą sobotę o godz. 18.
WIDEO: Adam Banasiak po meczu z Podbeskidziem:
Olimpia Grudziądz 0:2 Podbeskidzie Bielsko-Biała
28' Robert Demjan
52' Tomasz Podgórski (k)
Olimpia: 22. Jakub Wrąbel - 25. Damian Ciechanowski (76' 7. Patryk Skórecki), 24. Matic Žitko, 19. Mariusz Malec, 26. Radosław Jasiński - 6. Adam Banasiak, 14. Dariusz Kłus (76' 13. Daniel Kraska), 11.Marcin Smoliński, 9. Marcin Kaczmarek, 8. Kamil Kurowski (54' 10.Karol Angielski) - 99. Damian Michalik.
Podbeskidzie: 13. Rafał Leszczyński - 10. Marek Sokołowski, 4. Robert Menzel, 7. Adam Deja, 5. Mariusz Magiera (80' 6. Ariel Wawszczyk) - 17. Tomasz Podgórski (65' 9. Dariusz Kołodziej), 8. Daniel Mikołajewski, 27. Daniel Feruga, 14. Damian Chmiel, 11. Łukasz Sierpina- 23. Róbert Demjan (90' 95. Kamil Jonkisz).
Żółte kartki: Banasiak - Menzel, Deja.
WIDEO: Tomasz Podgórski po meczu Olimpia-Podbeskidzie:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
