Zobacz wideo: Marcin Płuska po meczu Olimpia Grudziądz - Zawisza Bydgoszcz:
Mecz na początku lepiej układał się dla Zawiszy. Bydgoszczanie zdobyli gola już w 8. minucie i grało im się łatwiej. Piłkarze Olimpii długo nie potrafili przedrzeć się przez dobrze zorganizowaną defensywę gości. Udało się to dopiero w ostatnich minutach pierwszej części gry. - W pierwszą połowę nie weszliśmy zbyt dobrze. Szybko straciliśmy bramkę, można powiedzieć że dość kuriozalną, bo popełniliśmy dwa niewymuszone błędy - komentuje Marcin Płuska, trener Olimpii. - Na początku przegrywaliśmy pojedynki o drugą piłkę, tu był taki mankament i były problemy, żeby stworzyć jakąś sytuację. Im dalej w mecz, tym tych sytuacji zaczęliśmy tworzyć więcej. Parę razy zdołaliśmy się przedrzeć i zagrozić bramce Zawiszy. Bardzo ważna bramka na końcu pierwszej połowie, która też na pewno nas uskrzydliła.
- Uważam, że zaskoczyliśmy Olimpię swoją postawą. Nie zasługiwaliśmy w pierwszej połowie, żeby ten mecz remisować. Uważam, że byliśmy lepsi w wielu fragmentach i powinniśmy prowadzić - przyznał Piotr Kołc, szkoleniowiec Zawiszy. - Tu wyszło nasze niedoświadczenie. Mamy aut w 43 minucie, gramy go w tył, później też dwa momenty, gdzie mogliśmy się lepiej zachować i tracimy bramkę do szatni. To trochę na pewno miało wpływ na postawę zawodników jednych i drugich. Jednych podbudowało, drugich wręcz odwrotnie.
W drugiej połowie Olimpia rzeczywiście grała zupełnie inaczej. Efektem była szybko zdobyta bramka na 2:1. - W przerwie staraliśmy się kontrolować emocje, wyłączyć się z tego meczu derbowego i skupić się tylko i wyłącznie na drużynie. To poskutkowało - podkreśla trener Olimpii. - Zaczęliśmy grać szybciej, konsekwentnie, budować te ataki w określony sposób. Bramka na 2:1 pozwoliła nam odetchnąć.
Zobacz wideo: Piotr Kołc po meczu Olimpia Grudziądz - Zawisza Bydgoszcz:
- Źle zaczęliśmy drugą połowę. Olimpia strzelała bramki z pół sytuacji, a my musieliśmy się napracować. To pokazuje doświadczenie Olimpii. Dlatego też ta drużyna jest na takim miejscu, na jakim jest. Ja mimo wszystko z postawy swojej drużyny jestem zadowolony. Uważam, że jeśli będziemy funkcjonować w ten sposób, to będziemy punktować - mówił trener Piotr Kołc.
Zawisza dodatkowo przez ostatnich kilkanaście minut musiał radzić sobie w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę zobaczył bowiem Piotr Okuniewicz. Olimpia dobrze wykorzystała przewagę, "przycisnęła" rywala i stworzyła sobie kilka bardzo groźnych sytuacji, z których wykorzystała jedną. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:1.
Zobacz wideo: Jakub Bojas i Hubert Antkowiak po meczu Olimpia - Zawisza:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?