Opowieści o zegarach. Budzik HAU - motywacja naprawy

Zbierając jakieś przedmioty hobbistycznie trzeba posiadać cierpliwość i motywację.
Pracując zawodowo, jako nauczyciel historii, w programach nauczania brakowało mi kładzenia akcentu na historię gospodarczą. Czasami odnosiłem wrażanie, że jak nie było w danym okresie wojen, krwawych powstań, to autorzy podręczników nie potrafili sobie z tym okresem poradzić. Nie zauważyłem, by np. akcentowano w historii regionalnej, że Toruń przez 50 lat, po II wojnie światowej był polskim potentatem w produkcji zegarów. Toruński Metron był bezpośrednim kontynuatorem produkcji zegarów ze słynnej śląskiej firmy Gustava Beckera. Teraz, gdy już Metron nie produkuje zegarów, jego wyroby coraz bardziej interesują kolekcjonerów.
Link do historii Metronu:
http://www.metron.torun.pl/poznajnas_historia.html
 Historia zegarmistrzostwa jest taką dziedziną, że gdzie innowacje, nawet z pozoru drobne są podstawą do zainteresowania się   danym egzemplarzem zegara.
W tym opowiadaniu chciałbym pokazać mechanizm budzika niemiecko- amerykańskiej firmy HAU z lat 20 XX w.
 
Tak wygląda on w wirtualnym muzeum
 
http://myvimu.com/exhibit/54647535-budzik-hau-phonos
 
Egzemplarz który Państwu pokazuję, odbiega od ideału. Może kiedyś taki szczyt osiągnie? Na razie posiada sprawny werk a to już jest dużo, biorąc pod uwagę stan, w jakim był. Werk tego budzika był złomem i nadawał się na części. Motywacją do jego naprawy było rozwiązanie młoteczka od dzwonka. To rozwiązanie wskazywało, że mógł to być ciekawy model budzika.
Okazało się, że werk ten jest od modelu Phons No.1351/2. Przypominał on ówczesne telefony.
 Widoczny na zdjęciu budzik został częściowo zrekonstruowany na bazie dwóch budzików.