Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oto medalista ME - Karol Górny pochodzący ze Starogrodu, mieszkaniec Grudziądza. Piłkarz, który pokochał bieżnię. Zdjęcia

Monika Smól
Monika Smól
Karol Górny pochodzi ze Starogrodu w gminie Chełmno, ale obecnie mieszka w Grudziądzu
Karol Górny pochodzi ze Starogrodu w gminie Chełmno, ale obecnie mieszka w Grudziądzu archiwum prywatne/Karol Górny
Cztery medale z Mistrzostw Europy Masters w biegach przywiózł z Włoch Karol Górny ze Starogrodu w gminie Chełmno, który obecnie mieszka w Grudziądzu.

Karol Górny pochodzi ze Starogrodu w gminie Chełmno. Tam mieszkał i wychował się. Potem poznał przyszłą żonę i dla niej przeprowadził się do Grudziądza. Od 15 lat zawodowo pracuje w Norwegii, jako kierowca samochodów ciężarowych. Życie dzieli między dwa kraje. Łączy bycie mężem, tatą, pracę i pasję - bieganie.

- Całe życie zajmowałem się z pasja piłką nożną. Grałem w Gwieździe Starogród, Pomowcu Kijewo Królewskie. Po drodze było wiele klubów. Piłka nożna to mój pierwszy wybór - mówi Karol Górny. - Kilka lat temu zamarzyło mi się, by przebiec maraton. Tak po prostu, miało to być jednorazowe wyzwanie. Chciałem mówić, że jestem maratończykiem. Dwa lata temu, pierwszy raz w życiu, zrobiłem to - stawiłem się na mecie maratonu. Nie spodziewałem się, że ten jeden raz tak mnie wciągnie.

Sportowe serce pana Karola zabiło mocniej i postanowił on kontynuować swój związek z biegami. Zaczęły się udziały w biegach ulicznych, z których wiele wygrywał, a także maratony oraz udział w charytatywnych imprezach biegowych.

Serce piłkarza zabiło do bieżni

- Dowiedziałem się, że są organizowane Mistrzostwa Świata Masters w kategorii M40 i postanowiłem spróbować swoich sił - opowiada pan Karol. - Wziąłem udział najpierw w Mistrzostwach Polski Masters na hali, organizowanych w Toruniu. Zdobyłem mistrzostwo Polski na 800 metrów M40 i wicemistrzostwo na 400 metrów M40. Dwa tygodnie później, w tym samym miejscu, odbywały się Halowe Mistrzostwa Świata Masters. Wystartowałem i zdobyłem dwa wicemistrzostwa - na 800 metrów M40 Masters indywidulnie i w sztafecie 4 razy 200 metrów M40 Masters.

Po sukcesach - i to w debiutach - spodobała mu się bieżnia. Wcześniej jednak wystartował jeszcze, z zawodnikami Olimpii Grudziądz, w Mistrzostwa Polski - już nie Masters, a seniorskich - w Gorzowie Wielkopolskim. Tam udało się mu z kolegami z "czwórki" zająć wysokie 6. miejsce w sztafecie 4 razy 400 metrów. Reprezentowali Olimpię Grudziądz.

- To było w trakcie moich przygotowań do Mistrzostw Polski Masters. Już wtedy trenowałem pod okiem trenera, siedem razy w tygodniu, już można powiedzieć półprofesjonalnie - podkreśla Karol Górny. - Na tych MP zdobyłem trzy kolejne medale - srebrne - na 200, 400 i 800 metrów. I to z lekką kontuzją, której nabawiłem się podczas przygotowań do Mistrzostw Europy Masters we Włoszech.

Te odbyły się w drugiej połowie września br. we włoskiej Pescarze. Tam Karol Górny reprezentował Polskę.

- Zdobyłem srebrny medal indywidualny na 800 metrów, srebro w sztafecie z Polakami 4 razy 100 metrów oraz słowo w sztafecie 4 razy 400 metrów MEN w kategorii M35 oraz złoto złoto w sztafecie MIX z kobietami 4 razy 400 metrów - relacjonuje Karol Górny. - Byłem faworytem biegu indywidualnego na 800 metrów, ale zostałem przyblokowany, zwyciężył inny Polak. Z kolei, jako sztafeta, ustanowiliśmy nowy rekord Polski i zabrakło nam 0,62 sekundy do ustanowienia nowego rekordu świata.

Teraz pan Karol ma przerwę na odpoczynek. Już jednak planuje przygotowania do przyszłorocznych Halowych Mistrzostw Europy.

- Zakochałem się w bieganiu na bieżni - zdradza. - Pojawiłem się na hali i nikt mnie nie znal, a debiut zrobiłem świetny. W krótkim czasie jestem w europejskiej i światowej czołówce. Godzę pracę, obowiązki związane z posiadaniem rodziny, życie na dwa kraje, treningi po siedem razy w tygodniu i obozy, na które wyjeżdżam. Sukces zawdzięczam m.in. treningom pod okiem Jarosława Czubaszka, szkoleniowca Olimpii Grudziądz. Jestem mu bardzo wdzięczny za pomoc. Mój przykład pokazuje, że jak się chce to można wszystko pogodzić, ale trzeba mieć motywację i chcieć trenować. Ja - nawet rano przed pracą - wykonuję rozpisane jednostki treningowe, jak profesjonalny zawodnik.

Pasja biegania zaraził już córkę, 12-latkę.

- Też szybko biega - cieszy się dumny tata. - Gra też w siatkówkę. Jest jeszcze mała, ale staram się ją dobrze sportowo poprowadzić. Staram się także zachęcać mastersów do aktywności, edukować, przekonywać, że mogą trenować będąc 40 plus. Chciałbym założyć jakieś stowarzyszenie, które będzie skupiało ludzi kochających aktywność fizyczną, by w takim wysportowanym gronie spotykać się, wspólnie trenować. Świetną sprawą są też biegi uliczne, do nich też będę zachęcał, sam biegałem m.in. w Unisławiu, Płużnicy, czy Grudziądzu. Teraz mi nie wolno, jestem na innym poziomie. Staram się także w grudziądzkim środowisku propagować zdrowy styl życia, ruszanie się, sport, uświadamiać, że po 40-tce można biegać i świetnie się bawić. Jeżdżę też do szkół, by spotykać się z dziećmi i im opowiadać, jak wygląda moja sportowa ścieżka.

Zobaczcie zdjęcia Karola Górnego z mistrzostw

Karol Górny pochodzi ze Starogrodu w gminie Chełmno, ale obecnie mieszka w Grudziądzu

Oto medalista ME - Karol Górny pochodzący ze Starogrodu, mie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto