- Pracownicy karetki, którzy realizowali transport pacjentki z podejrzeniem koronawirusa, zostali zabezpieczeni w jednorazowe kombinezony, gogle, maseczki i jednorazowe rękawiczki - wylicza Małgorzata Kufel, p.o. naczelnej pielęgniarki w szpitalu w Grudziądzu.
Po zakończeniu przewozu, karetka oraz sprzęt zostały poddane dezynfekcji specjalną metodą. Natomiast środki ochronne, które miała na sobie ekipa ambulansu uległy spaleniu.
Jeśli pacjent z podejrzeniem koronawirusa zgłosiłby się do szpitala, wówczas zgodnie z procedurami musiałby zostać przeniesiony do izolatki, a personel który by się nim zajmował także musiałby pracować w odzieży ochronnej, m.in. czepku na włosy, goglach, maseczkach i jednorazowych rękawiczkach. - W takiej sytuacji, średnio co godzinę należałby wszystko zmieniać - wyjaśnia Małgorzata Kufel.
Podobnie należy postępować w przypadku, gdy pacjent zgłosi się do przychodni zdrowia.
Jak informują władze szpitala w Grudziądzu, dotychczas w naszej lecznicy w Węgrowie nie było żadnego pacjenta z podejrzeniem koronawirusa. Na bieżąco sygnały o możliwych podejrzeniach zarażeń koronawirusem lecznica otrzymuje z Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?