W środę (7 kwietnia) około godz. 14.30 służby zostały poinformowane, że w Rowie Hermana w Grudziądzu pływają ludzkie zwłoki. Rzeczywiście, znaleziono tam ciało człowieka. Strażacy wyciągnęli je na brzeg.
Na miejscu pracowali policjanci. Niestety, nadal nie wiadomo kim był denat. Nie miał przy sobie dokumentów. Nie zgłoszono też zaginięcia człowieka o rysopisie pasującym do jego wyglądu.
Policjanci proszą o pomoc. Być może znajdzie się ktoś, kto znał człowieka o podanym rysopisie.
- Był to mężczyzna w wieku około 40-60 lat. Na nogach miał charakterystyczne kalosze marki Lemigo. Ubrany był w wycierusy, obwiązane paskiem koloru bordowego lub czerwonego i w czarny płaszcz. Pod płaszczem miał bluzę z napisem "Stoprocent". Na twarzy miał czarną maseczkę. Jego włosy są szpakowate. Ma też bardzo charakterystyczne, krzaczaste, ciemne brwi. Na dłoniach miał skórzane rękawiczki z futerkiem - mówi mł. asp. Łukasz Kowalczyk z grudziądzkiej komendy policji.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?