W czwartek (30 kwietnia) o godz. 19.31 strażacy zostali powiadomieni o pożarze budynku mieszkalnego w Grucie.
Po dojeździe pierwszych zastępów okazało się, że pożar pojawił się na parterze. Spłonęła wersalka i fotel. Pod wpływem wysokiej temperatury i silnego zadymienia uszkodzone zostało wyposażenie pokoju, kuchni i łazienki. Ogień szybko udało się ugasić i nie było już zagrożenia, że się rozprzestrzeni.
W domu przebywały cztery osoby. Trzy z nich ewakuowały się same i nie odniosły żadnych obrażeń. Bardzo poważnych poparzeń niemal całego ciała doznała jedna osoba - mężczyzna, który leżał na objętej pożarem wersalce. Pomocy poszkodowanemu udzielali najpierw strażacy, a później medycy.
[przycisk_galeria}
Podjęto decyzję, że poparzona osoba zostanie przetransportowana do szpitala śmigłowcem LPR, zadysponowanego z bazy w Gdańsku. Początkowo lądowisko przygotowano na pobliskim polu. Później zdecydowano, że śmigłowiec wyląduje na boisku w Mełnie. Ostatecznie mężczyznę przetransportowano karetką do szpitala w Grudziądzu, gdzie miał zostać przekazany załodze śmigłowca. Misja została jednak odwołana i śmigłowiec zawrócił do bazy.
- Na obecną chwilę nie wiemy co było przyczyną wybuchu pożaru. Czynności w tej sprawie trwają. Przed południem pracował biegły z zakresu pożarnictwa - mówi sierż. sztab. Maciej Szarzyński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
Na miejscu działało łącznie siedem zastępów straży pożarnej (2 z JRG nr 1 w Grudziądzu, dwa z OSP Gruta po jednym z OSP: Salno, Boguszewo i Plemięta), a także Zespół Ratownictwa Medycznego i policja.
WIDEO: Pożar w Grucie:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?