Zobacz wideo. Pożar domu wielorodzinnego w Wielkim Stwolnie:
Służby o pożarze powiadomiono przed godz. 19.30. Na miejsce zadysponowano sześć zastępów straży pożarnej.
Ogień szalał w konstrukcji dachu. W niektórych miejscach płomienie przepaliły się przez pokrycie dachowe i wychodziły na zewnątrz. Strażacy do akcji użyli podnośnika, ale gasili też od wewnątrz. Konieczne do tego były prace rozbiórkowe. Nie pomagał silny wiatr, który wzniecał ogień.
Pożar w Wielkim Stwolnie. 18 osób zostało bez dachu nad głową
Z budynku ewakuowano 18 osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Równolegle z działaniami gaśniczymi, ratownicy pomagali wynosić z budynku cenniejsze rzeczy. Straty są jednak spore. Wstępnie oszacowano je na 450 tysięcy złotych. Ogień częściowo strawił dach i poddasze. Spore straty są też na piętrze i półpiętrze. Woda, użyta do gaszenia pożaru zalała część pomieszczeń. Odcięto także prąd. Lokale nie nadają się do zamieszkania.
Budynek, w którym doszło do pożaru jest własnością gminy Dragacz. Wewnątrz mieści się pięć mieszkań komunalnych i świetlica.
Mieszkańcy otrzymali już pomoc od gminy. Z możliwości noclegu w hotelu skorzystały trzy rodziny. Pozostałe dwie natomiast znalazły schronienie u bliskich.
10 osób ulokowano w hotelu Nadwiślańskim w Dragaczu. Zostaną tam do środy. - Otrzymają także ciepłe posiłki, bo w hotelu nie mają jak ich przygotować. Pani kierownik GOPS-u poprosiła natomiast o listę potrzebnych produktów. Mieszkańcy prosili m.in.: o kołdry, pościele. Chcą także wyprać rzeczy, które udało im się ocalić. Jesteśmy w stanie im to zapewnić – mówi Dorota Krezymon, wójt gminy Dragacz w rozmowie z „Pomorską”. Zbiórki dla pogorzelców na razie organizowane nie będą.
Mieszkańcy wrócą do swoich domów szybciej, niż zakładano?
Są też optymistyczne wiadomości. - Mamy wstępną opinię panów z nadzoru budowlanego. Możliwe, że mieszkańcy do swoich lokali wrócą wcześniej niż wstępnie zakładaliśmy. Czekamy jednak na opinię budowlańców, kominiarza i elektryka – mówi wójt Dorota Krezymon.
Policja szuka winnych pożaru w Wielkim Stwolnie
Ponadto do publicznej wiadomości, wójt gminy Dragacz podała, że prawdopodobną przyczyną pożaru było użytkowanie przez jedną z mieszkanek pieca typu koza, mimo licznych interwencji i pisemnego zakazu w tej sprawie ze strony gminy. - Sprawę zgłosiłam na policję, wobec sprawców zostanie wszczęte postępowanie – napisała na facebooku wójt Dorota Krezymon, co zresztą potwierdził w rozmowie z „Pomorską” Damian Ejankowski z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Na miejscu był już biegły z zakresu pożarnictwa. Dalsze czynności zależeć będą od jego opinii – mówi.
Kobieta, która zajmowała lokum, w którym w sobotę wybuchł pożar nie wróci już do swojego mieszkania. - Sprzeciwiają się ku temu kategorycznie mieszkańcy – mówi wójt Dorota Krezymon. - Pani dostanie mieszkanie socjalne. Lokum, które zajmowała zostanie wyłączone z użytkowania – kwituje wójt gminy Dragacz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?