Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes GTBS: - Sprzedaż domów przy ul. Libelta to nie był błąd

Aleksandra Pasis
Prezes GTBS: - Sprzedaż domów przy ul. Libelta to nie był  błąd
Prezes GTBS: - Sprzedaż domów przy ul. Libelta to nie był błąd Aleksandra Pasis
Rozmawiamy z Kazimierzem Piotrowskim, prezesem Grudziądzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego po wyroku Sądu Apelacyjnego unieważniającego sprzedaż bloków przy ul. Libelta 5 i 15.

- Będzie kasacja do Sądu Najwyższego?
- Prezes GTBS: - Tak. Ustne uzasadnienie Sądu Apelacyjnego nie przekonało nas do naszych błędów, dlatego składamy skargę kasacyjną.

-Jaka jest obecna sytuacja prawna mieszkańców bloków przy ul. Libelta 5 i 15? To w ich sprawach zapadł wyrok w Sądzie Apelacyjnym mówiący, że sprzedaż tych kamienic była bezprawna.
- Prezes GTBS: - Najemcy tych budynków wracają do naszych zasobów.

-Wniesienie dwóch apelacji do sądu kosztowało spółkę około 30 tys. zł. Poza tym dochodzą kolejne koszty spraw w Sądzie Okręgowym. Jakie inwestycje GTBS mogłoby za te pieniądze wykonać?
- Można różne rzeczy robić z pieniędzmi. Spółka ma prawo bronić swojego dobrego imienia. Na bieżąco opłacamy wszystkie media, prowadzimy remonty, które mamy w planach. Jeśli komuś by czegoś brakowało w naszych zasobach, to byłby problem. Aczkolwiek myślę, że wówczas właściciele dofinansowaliby, abyśmy składali apelację czy skargę kasacyjną.

-Spotkał się pan już z właścicielami budynków przy Libelta 5 i 15?
Widzieliśmy się na rozprawie. Umówiliśmy się po świętach.

-GTBS jest przygotowane na ich spłatę?
Prezes GTBS: -Na pewno trzeba będzie oddać im pieniądze, które wyłożyli na kupno tych kamienic.

-Skąd spółka je weźmie?
Prezes GTBS: - A skąd założenie, że ich nie mamy? Wstrzymam się od odpowiedzi.

-Jeśli w kolejnych sprawach toczących się w Sądzie Okręgowym w Toruniu, dotyczących następnych budynków, zapadną wyroki korzystne dla mieszkańców, będziecie wnosić apelacje?
Prezes GTBS: - Prawdopodobnie tak. W czwartek byliśmy na kolejnej rozprawie dotyczącej innej kamienicy i sędzia prowadząca nie miała już takiej pewności jak państwo, którzy są powodami i odroczyła postępowanie do marca. Sędzia sugerowała, że wyrok Sądu Apelacyjnego jest dziwny i nadaje się do kasacji.

-Mieszkańcy pytają, jak pan się czuje po przegranych w sądach?
Prezes GTBS: - Nadal nie zgadzamy się z tymi postanowieniami. Sąd Najwyższy w uchwale pobieżnie analizował sprawę. W uzasadnieniu są dziwne sformułowania, które ze stanem faktycznym tych spraw nie mają nic wspólnego. A Sąd Apelacyjny w ogóle nie chciał rozpoznać sprawy, w którą my się wpisywaliśmy.

-Plany GTBS na kolejne lata?
Prezes GTBS: - Mamy działkę na Rządzu. Chcieliśmy budować tam kolejny blok. Inwestycja została wstrzymana ze względu na prowadzone postępowania sądowe.

-Sytuację ze sporną sprzedażą kamienic, przegrane w sądach traktuje pan jako swój błąd, porażkę?
Prezes GTBS: -Nie. To nie mój prywatny błąd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto