Prezydent Malinowski został przyłapany przez internautów jak parkuje swoją służbową limuzynę na miejscu dla osób niepełnosprawnych. Do tego incydentu doszło w połowie września przy szpitalu, a pisaliśmy o tym w ubiegłym tygodniu na łamach Naszego Miasta.
Niechlubne zachowanie zostało uwiecznione na fotografii. Sprawa rozeszłaby się po kościach i zakończyła jedynie na ostrych komentarzach internautów, gdyby nie jeden z gorliwych mieszkańców, który... złożył w tej sprawie zawiadomienie i wniosek o ukaranie prezydenta do strażników miejskich.
Zobacz też:
Wpadka prezydenta Grudziądza. Zaparkował auto na miejscu dla inwalidów. Bo się spieszył
Autor wniosku powołuje się na wykonane zdjęcie oraz artykuł, który ukazał się w "Gazecie Pomorskiej" i na portalu Nasze Miasto. Prezydent - ustami swojej rzeczniczki - przyznaje się w nim do wykroczenia, przeprasza i tłumaczy, że się spieszył.
- Potwierdzamy, że wpłynął do nas wniosek o ukaranie prezydenta - przyznaje Jan Przeczewski, komendant Straży Miejskiej. - Jest to dla nas dosyć niezręczna sytuacja, bo dotyczy naszego szefa. Ale zgodnie z prawem i procedurami musimy się nią zająć. Musimy wezwać prezydenta na rozmowę.
Po tym jak Robert Malinowski zostanie przesłuchany przez strażników, municypalni zdecydują jaką karę mu wymierzyć.
- Kodeks wykroczeń przewiduje trzy: pouczenie, mandat lub skierowanie sprawy do sądu - dodaje Jan Przeczewski.
I już teraz, raczej na pewno możemy się domyślać, że nie będą to surowe konsekwencje.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?