Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przedświąteczne zakupowe szaleństwo w Galerii Gniezno

Magdalena Smolarek
Można powiedzieć, że na dobre rozpoczęło się zakupowe szaleństwo w Galerii Gniezno. Sklepy z wszelkim asortymentem były wypełnione klientami po bramki bezpieczeństwa

Do świąt pozostały już niecałe dwa tygodnie, a to oznacza bardzo mało czasu na przygotowania i na świąteczne zakupy. Podczas ostatniego weekendu chyba nie było sklepu, w jakim nie zapanowałoby przedświąteczne zakupowe szaleństwo w Galerii Gniezno. Wyjątkowo obniżane ceny czy chęć uniknięcia kupowania czegoś na ostatnia chwilę – co faktycznie w tym czasie przyciąga do marketów tak duże grupy klientów i czy faktycznie lubią oni to zakupowe szaleństwo.

– Czas przygotowań do świąt jest chyba najlepszym czasem w całym roku. Normalnie też lubię robić zakupy, ale teraz jest jeszcze dodatkowo wspaniała atmosfera i świąteczne piosenki, które umilają mi stanie w kolejkach. Muszę się przyznać, że nawet czasem podśpiewuję sobie niektóre wersy... – powiedziała nam pani Monika, która dziś kupowała już ostatnie prezenty dla swoich bliskich.

– Nie wiem czy określiłabym moje kupowanie jako zakupowe szaleństwo, ale na pewno ten przedświąteczny czas nakręca taką atmosferę. Wszyscy chcą jak najszybciej coś kupić, żeby uniknąć kolejek i co? – i wpadają w kolejki tylko nie na dzień, a na kilkanaście dni przed świętami. Trochę to chore, ale kupować przecież trzeba – skomentowała swoją wizytę w Galerii pani Magda, która akurat dziś wybrała się po produkty spożywcze, jakie będą jej niezbędne do przygotowania kolacji wigilijnej.

– Jesteśmy tutaj, bo jest najtaniej i wszystko pod ręką, i dużo fajnych promocji. Generalnie przyszliśmy dzisiaj po prezenty dla dzieciaków na święta – powiedzieli pani Ania i pan Marek, rodzice Ariela i Asi.

Takie opinie pojawiały się u łowców okazji, u osób, które czerpią niesamowitą radość z samego faktu kupowania. Jednak co sądzą osoby, które przychodzą do marketów niejako zmuszone, towarzysząc swoim bliskim owładniętym szałem zakupów.
– Nienawidzę zakupów! Jestem tutaj, bo żona mnie namówiła... Eee, gdyby nie fakt, że to potrwa dość długo z pewnością zostałbym w samochodzie. Ktoś dobrze wymyślił tutaj te ławki, gdyby nie one podpierałbym chyba ściany – powiedział pan Tomek, który już 15 minut czeka na swoją żonę, która podobno tylko na chwilę weszła do jednego ze sklepów obuwniczych.

– Jak trzeba być to jestem. Żona nie ma prawa jazdy, więc chcąc jej pomóc musiałem się tu dziś z nią wybrać. Na razie nie jest tak źle. Siedzę sobie, czytam tę pani gazetę i czekam; oby nie za długo – podzielił się z nami pan Mateusz.

Pośród tłumu świetnie odnajdujących się w zakupowym zamieszaniu kobiet zdarzają się również takie, które nie przepadają jakoś szczególnie za przedświątecznym szaleństwem kupowania.
– Normalnie to tylko mąż biega po sklepach. Ja mu piszę listę, a on kupuje wszystko, co na niej jest i spokój. Niestety jak są święta to więcej trzeba tego kupować i sam nie dałby rady. Nie lubię takich miejsc jak to, ale co zrobić, raz nie zawsze – powiedziała nam pani Anita, która pomagała dziś w zakupach swojemu mężowi Kamilowi.

Mamy nadzieję, że wszystkim, którzy odwiedzili gnieźnieńską galerię udało się dostać to, po co się wybrali, a tym, którzy są dopiero w fazie planowania zakupów życzymy powodzenia!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto